Pozytywny Coaching

Kategorie
Książki

Mecz wygrywa się w szatni. Fantastyczna lektura dla każdego trenera

Mecz wygrywa się w szatni. Fantastyczna lektura dla każdego trenera

Kolejną książką, po którą sięgnąłem w tym roku była lektura Mecz wygrywa się w szatni. Nie ukrywam, że przyciągnął moją uwagę tytuł, dlatego nie sprawdzając tak do końca szczegółów (można było po tytule się tylko domyślić), zacząłem ją chłonąć. Chłonąć, bo raczej nie zdarza mi się brać książki i następnie od niej praktycznie się  nie odrywać. Niby tematyka popularna, o liderowaniu i postawach z tym związanych. Jednak ma w sobie ta książka coś, co bardzo przypadło mi do gustu. Autorzy Jon GordonMike Smith dzielą się swoimi wieloletnimi doświadczeniami pracy na poziomie profesjonalnej ligi futbolu amerykańskiego. Na podstawie sukcesów, ale i porażek w swojej pracy, ukazują swój punkt widzenia na temat budowania drużyny, jej dobrego funkcjonowania. Oczywiście liczne przykłady proponowanych rozwiązań śmiało można zastosować również w biznesie czy innych organizacjach. Jednak mi się bardzo podobały ciągłe odniesienia do sportu i doświadczeń obu trenerów. Proponują oni 7 Przykazań Lidera, które dosyć szczegółowo opisują z konkretnymi przykładami, nie tylko na podstawie własnej pracy. To co najbardziej mnie urzekło, to mnóstwo tzw. “złotych myśli”, zdań które warto zapisać i do nich wracać.

Wspomniane 7 Przykazań Lidera, czyli obszary na które autorzy zwracają szczególną uwagę to: kultura, dobra energia, konsekwencja, komunikacja, bliskość, poświęcenie oraz troska.

Poprzez kulturę autorzy rozumieją dobre relacje oraz szacunek na każdym szczeblu organizacji czy zespołu. Tak samo w biurze jak i szatni. Podstawą kultury w każdej organizacji są ludzie i trzeba o tym zawsze pamiętać. Warto w związku z tym wszystkich angażować i zachęcać do działania, bo klub (organizacja) to dobro ich wszystkich.

Za bardzo ważny aspekt autorzy uznają zarażenie dobrą energią i pozytywnym nastawieniem. Bycie liderem polega na zarażaniu innych optymizmem oraz na zaszczepianiu w ludziach konkretnych przekonań. Nie da się zbudować drużyny, jeśli regularnie pojawia się narzekanie w zespole. Osoby, które prezentują taką postawę (wampiry energetyczne), powinny być usunięte z zespołu, jeśli nie chcą sami zmienić swojej postawy. Poza tym dobra energia, uśmiech często wiąże się bezpośrednio z pasją trenera.

Lider musi również wykazywać się nieprzeciętną konsekwencją. Bez względu na to czy zespół wygrywa czy jest w dołu, dobry lider musi się trzymać swojej filozofii i zasad, nawet w obliczu przeciwności losu. Równocześnie dobry lider konsekwentnie powinien dążyć do swojego rozwoju. Pokora i ambicja ponad wszystko.

Komunikacja jako fundament budowania relacji w zespole. Trzeba słuchać, zadawać pytania, pozwolić wyrazić opinię i z każdą się szczerze liczyć. Warto pamiętać, że brak komunikacji może zostać wypełniony przez negatywność. Tutaj pozwolę sobie przytoczyć jeden cytat, fragment książki, który ukazuje wagę komunikacji.

Trzeba zadbać o bliskość, czyli inaczej mówiąc zbudować zażyłość w zespole. Podstawą sukcesu każdej drużyny jest zbudowanie zgranej grupy, w której istnieje przekonanie o zespołowości. Podejście zespołowe zawsze wygra z talentem, jeśli za talentem nie będzie stał zespół. Kolejna ze złotych myśli, zaczerpnięta z książki.

Bycie wybitnym liderem (trenerem) wymaga czegoś więcej niż tylko zaangażowania. Konieczne jest poświęcenie się bez reszty swojej pracy. Zespół musi widzieć, że trener jest w stanie całkowicie oddać się jego sprawom, zanim sam będzie d tego skłonny. Trzeba pamiętać, że przykład zawsze idzie z góry,  bycie liderem to również bycie wzorem do naśladowania w wielu kwestiach.

Ostatnim przykazaniem jest troska. Trener musi dbać o każdego członka zespołu, nie może traktować go jako numer na boisku, tylko przede wszystkim jak człowieka, drugą osobę, z którą ciągle buduje osobisty kontakt. Lider musi ciągle okazywać zainteresowanie oraz wspierać kiedy to tylko potrzebne.

 

Oprócz 7 Przykazań Lidera, autorzy wspominają jeszcze o dwóch tzw. Złotych Zasadach. Pierwsza z nich to coaching (zapewne pozytywny), a druga to charakter. Ale po szczegóły odsyłam już do książki, bo naprawdę warto sięgnąć po tę lekturę. Dawno nie czytałem tak dobrej książki, która nie skupia się tylko na powielaniu znanych ogólnie treści, ale faktycznie przedstawia konkretne sytuacje i doświadczenia z pracy trenerskiej.

Generalnie można podsumować, że książka Mecz wygrywa się w szatni,  pokazuje jak ważny wpływ na końcowy efekt, na osiąganie sukcesów ma praca jeszcze przed meczem czy treningiem w tytułowej szatni. Budowanie relacji, funkcjonowanie grupy wg określonych zasad jest bardzo ważne i mocno przybliża zespół do zwycięstwa. Oczywiście w żadnym stopniu go nie gwarantuje, bo równie waży jest trening i rozwój umiejętności czysto sportowych, ale zdecydowanie przybliża.

Kategorie
Dzieci Młodzież Środki treningowe

Zastosowanie dodatkowych zasad w grach

Zastosowanie dodatkowych zasad w grach

     Zawsze realizując jakikolwiek “plan szkolenia”, stawiamy przed nim konkretne cele. Budując mikrocykl czy już konkretną jednostkę treningową, oczekujemy że pomoże on nam pracować nad konkretnymi elementami. Chcemy poprawić umiejętności zawodników, zazwyczaj w kilku obszarach równocześnie. Jednak najczęściej chodzi o umiejętności techniczno-taktyczne, które wielokrotnie są punktem wyjściowym, zwłaszcza w kontekście szkolenia dzieci czy młodzieży. W piłce seniorskiej oczywiście mocniej akcentowany jest obszar motoryczny, jednak też w dużej mierze praca skupia przede wszystkim na działaniach techniczno-taktycznych. I tutaj pojawia się podstawowy problem, czyli jak stworzyć środowisko, aby doskonalić konkretne działania w grze. Jak przygotować trening, jakie gry wykorzystać, aby zawodnicy doskonalili konkretnie np. finalizację czy reakcję po stracie piłki. Każdy trener, który poprowadził chociaż kilka treningów doskonale wie, że nie wystarczy powiedzieć zawodnikom nad czym dziś pracujemy i co chcemy poprawić. Trzeba stworzyć warunki, które nam to ułatwią. Zastosowane ćwiczenie bądź gra musi realizować ten cel, czyli dany element musi występować wielokrotnie, aby zawodnicy powielali oczekiwane działania. To jest warunek konieczny! Ale można to środowisko jeszcze bardziej “podkręcić” pod kątem konkretnych działań, aby zawodnicy regularnie dążyli to ich realizacji. I tutaj z pomocą przychodzą m.in. dodatkowe zasady w grach, które motywują lub czasami wywierają presję na zawodnikach, aby dążyli częściej do wspomnianej finalizacji bądź wielokrotnie w krótkim czasie reagowali po stracie piłki. Poniżej kilka takich przykładowych zasad, ale nie tylko, które skutecznie mogą wspierać trenerów podczas nauczania i doskonalenia określonych działań.

1. Zasady (coaching) dla przeciwnika

Zanim przedstawię kilka przykładów zasad, które można zastosować dla zawodników, od których oczekujemy konkretnych działań, chciałbym wspomnieć o innym sposobie. A mianowicie o wprowadzeniu określonych zasad czy wymuszeniu konkretnych działań (coachingu) na przeciwnikach. Co to znaczy? Każdy trener seniorów zna ten zabieg, jest bardzo popularny. Prosty przykład. Jeśli najbliższy rywal ligowy gra np.  wysokim pressingiem, to podczas treningów poprzedzających mecz przygotowujemy swoich zawodników do takich działań oraz skutecznego radzenia sobie z nimi. Jak? Tworząc warunki np. grę 11v11, gdzie jeden zespół imituje najbliższego rywala i gra dokładnie w ten sposób, czyli wysokim pressingiem. Wprowadzając coaching czy zasady dla przeciwnika, automatycznie stwarzamy środowisko, w którym można doskonalić konkretne działania, w tym przypadku wyjście spod pressingu. I bardzo analogicznie można tworzyć warunki dla działań w przypadku dzieci i młodzieży. Tutaj posłużę się moją ulubiona sytuacją, czyli grą 2v1. Zamiast uczyć zawodników atakujących, tłumaczyć kiedy trzeba podać, a kiedy prowadzić piłkę itd. można zastosować alternatywnie coaching dla obrońcy. A mianowicie jego zadaniem może być cały czas atak na zawodnika z piłką (rys. po lewej). Wtedy stworzymy warunki do rozegrania sytuacji z wykorzystaniem podania. Jeśli zaś zadaniem broniącego będzie przede wszystkim uniemożliwienie podania (odcięcie zawodnika od piłki), to zawodnik z piłką zdecyduje się na drybling. Oczywiście wprowadzając tego typu zasady, nie warto o nich informować zawodników, których chcemy nauczać, bo tylko wtedy będzie to realna nauka przez doświadczanie.

2. Podejmowanie ryzyka i gra w kierunku bramki przeciwnika

Skupiając się przede wszystkim na zawodnikach nauczanych, można również stworzyć warunki, które wymuszą oczekiwane działania. Jakie zatem zasady można wprowadzić, aby zawodnicy unikali “grania na alibi”, nie szukali łatwych rozwiązań poprzez podawanie piłki w tył oraz żeby częściej podejmowali ryzyko i trudniejsze próby?

– zakaz gry do własnego bramkarza – wprowadzenie takiej zasady w grze od razu zmusza zawodników do tego, że mając piłkę przy nodze, nawet nie myślą, że można ją bezpiecznie zagrać do tyłu, tylko od razu (zdecydowanie szybciej!) szukają możliwości zagrania jej do innego z partnerów; to prosty i bardzo skuteczny zabieg, zawodnicy wtedy zdecydowanie szybciej podejmują decyzję o ukierunkowaniu ataku, często jeszcze przed przyjęciem piłki; zdaję sobie sprawę, że działanie takie jest nieco oderwane od meczowego zachowania, dlatego można zaczerpnąć zasadę z futsalu, czyli w jednej akcji można tylko raz zagrać do swojego bramkarza, czyli gdzieś tam zostawiamy taką możliwość graczom, ale mając świadomość, że mogą to wykonać tylko raz, nie zdecydują się na takie podanie w sytuacjach, które tego zdecydowanie nie wymagają; drugim zagrożeniem jest ograniczenie gry nogami (oraz całej aktywności w ataku) przez bramkarza, tutaj jednak wspierałbym się aktywnym udziałem bramkarzy np. w grach na utrzymanie piłki, gdzie występują zawodnicy na tzw. bandach, jest to alternatywa;

– ograniczenie ilości podań w tył – bardzo prosta zasada, podobna do poprzedniej; można zawodnikom ograniczyć ilość podań w tył np. tylko jedno takie podanie w danej akcji na swojej połowie; również jak w poprzednim przypadku, zawodnicy mając taką świadomość, będą w łatwiejszych sytuacjach chętniej korzystać w podań do przodu; analogiczne zasady np. maksymalnie 2 podania w tył dla zespołu podczas całej akcji w ataku; można również wprowadzić zasadę dodatkowych punktów czyli jeśli zespół nie zagra ani jednego podania w tył na swojej połowie, to wprowadzając ją na połowę rywala, jeśli strzeli bramkę, to będzie ona liczona podwójnie; 

– podanie w tył tylko po zagraniu do przodu – kolejna zasada, którą śmiało można wprowadzić do gry, a mianowicie jeśli zespół zagra podanie w tył to automatycznie kolejne musi być do przodu; inaczej mówiąc drużyna nie może zagrać dwóch podań pod rząd w kierunku swojej bramki;

3. Strzały z dystansu, gole po dośrodkowaniach

Często zdarza się, że zależy nam  aby zawodnicy decydowanie częściej decydowali się na strzały z dystansu w trakcie gry, bądź chętniej korzystali z dośrodkowań. Ponownie samo słowne zachęcanie zawodników może zdecydowanie nie wystarczyć, warto dodatkowo stworzyć zasadę, która to zdecydowanie częściej wymusi na zawodnikach

– gole tylko po strzale z dystansu / dośrodkowaniu – podstawową zasadą może być oczywiście ograniczenie możliwości zdobycia bramki w każdy inny sposób; zawodnicy mają wyznaczoną linię zza której mogą podejmować próby strzału, bądź wyznaczoną strefę w przypadku dośrodkowań; zagrożeniem jest występowanie sytuacji, które są niepożądane tzn. zawodnik może kontynuować atak np. sytuacje sam na sam z bramkarzem, ale podejmuje próbę strzału z dystansu, bo tylko tak może zdobyć bramkę;

– dodatkowe punkty za strzał z dystansu / dośrodkowanie – zdecydowanie lepsza wersja powyższej zasady, bo nie ogranicza zawodników w swoim działaniu i co równie ważne, pozostawia im obszar decyzyjności; w poprzedniej zasadzie to trener podjął decyzję, w tym przypadku zawodnik musi wybrać to co korzystniejsze; dlatego warto wprowadzić dodatkowe punkty za działanie, którego oczekujemy, a w tym przypadku gol strzelony z dystansu czy po dośrodkowaniu może być liczony podwójnie czy nawet potrójnie;

4. Gra 1v1

Wielokrotnie trenerzy mają problem z akcentowanie pojedynków w grach. Dopóki ćwiczą to w formie izolowanych gier 1v1, zawodnicy nie mają innego wyjście i podejmują pojedynek. Potem przechodzą do gier, gdzie mają już do współpracy partnerów i tych pojedynków zaczyna brakować, zwłaszcza w młodszych kategoriach. Jak wymusić grę 1v1, która jest tak istotna w procesie szkolenia? 

– każde działanie rozpoczyna się od pojedynku – pierwszym pomysłem, który wręcz do przesady wymusi liczbę pojedynków w trakcie gier jest zasada, że zawodnik zanim podejmie jakiekolwiek dowolne działania, najpierw musi wejść w pojedynek; inaczej mówiąc najpierw zawodnik musi wygrać minimum jedną grę 1v1 poprzez skuteczny drybling, a dopiero potem może np. zagrać do jednego z partnerów; zasadę tę można ominąć tylko w przypadku próby finalizacji;

– dodatkowe punkty za gol po wygranym pojedynku – drugim rozwiązaniem, które daje nieco więcej swobody zawodnikom jest wprowadzenie zasady, że aby zdobyć bramkę należy podczas akcji wygrać minimum jeden pojedynek; alternatywą, która również zachęci to podjęcia częstszych prób może być punktowanie zdobytej bramki przez wielokrotność wygranych pojedynków w trakcie akcji, czyli jeśli zawodnicy wygrali trzy pojedynki w danej akcji bez straty piłki i zdobyli bramkę, wtedy liczy się ona za trzy punkty;

5. Szybsza gra piłką, zmiana centrum gry

Jeśli masz wrażenie, że gra nie ma tempa, zawodnicy długo i bez celu utrzymują piłkę przy nodze lub zagrywają piłkę w to samo miejsce skąd otrzymali podanie, nie zmieniając ciężaru gry, to również możesz wprowadzić kilka dodatkowych zasad w grze.

– ograniczenie liczby kontaktów – chyba najpopularniejszy zabieg stosowany przez trenerów, czyli standardowe ograniczenie liczby kontaktów np. do dwóch; zawodnicy są zmuszeni jeszcze przed przyjęciem piłki, aby mieć plan co dalej z nią zrobić i gdzie ukierunkować atak; znowu jednak zagrożenie jest takie, że ograniczamy możliwość gry dryblingiem, czyli decyzja nie należy do zawodnika;

– ograniczenie liczby podań w danej strefie / sektorze – podobnie jak powyżej, jeśli chcemy przyspieszyć grę, aby cyrkulacja piłki była jeszcze większa, aby zwodnicy zmieniali sektory gry, to warto wprowadzić zasady z ograniczeniem liczby zagrań w danej strefie czy sektorze np. maksymalnie osiem podań wewnątrz jednej strefy; zagrożeniem z jakim trzeba się zmierzyć to zrozumienie tego działania przez zawodników tzn. po co i kiedy powinna nastąpić zmiana centrum gry; w przypadku ograniczenia ilości podań zawodnicy będą to działanie realizować, ale bez identyfikacji i podstawowego zrozumienia “dlaczego?”

– dążenie do przewagi liczebnej – jeśli chcemy nauczać szybkiej gry, związanej również ze zmianą centrum gry, to alternatywnym rozwiązaniem może być zastosowanie zasady dotyczącej ilości zawodników w grze, co ma większy wpływ na świadomość zawodników; jeśli gra obejmuje podział na strefy czy sektory, to zawodnicy dążą do tworzenia przewagi liczebnej w danym obszarze, a jeśli układ sił się zrównoważy lub przewagę zyskają obrońcy, to jest to sygnał dla zawodników, że trzeba zmienić strefę gry, a liczba podań nie ma tutaj znaczenia;

6. Gra krótkimi podaniami

Wielu trenerów, często wzorując się na najlepszych fachowcach, dąży do tego, aby ich zespół rozgrywał piłkę krótkimi podaniami, potrafił się przy niej utrzymywać dłuższy czas i raczej unikał gry długim podaniem górą. Też można to wymusił wprowadzając dodatkowe zasady.

– podania tylko po ziemi – jeśli wprowadzimy zasadę, że zawodnicy mogą wymieniać podania tylko po ziemi, nie ma możliwości zagrania piłki “górą”, to mamy pewność, że w grze będą dominowały krótkie podania, a zespół będzie dążył do zdobycia przestrzeni tylko w taki sposób; niemożliwe będzie granie długim podaniem na 30-40 metrów, czyli zawodnicy będą zmuszeni szukać rozwiązań w swoim najbliższym otoczeniu;

7. Aktywny udział wszystkich graczy w ataku / w obronie

Zdarza się czasami, że w trakcie gra widać wyraźny podział na zawodników broniących i atakujących. Jedni starają się tylko przeszkadzać i po odbiorze piłki odgrywają ja do zawodników ofensywnych, CI drudzy zaś czekają aż koledzy w obronie wykonają swoją robotę, a sami aktywują swoje działania, jak już piłka będzie w ich posiadaniu. Jak zaangażować wszystkich w atak oraz obronę?

– wszyscy zawodnicy na połowie rywala – jeśli chcemy, aby wszyscy zawodnicy byli aktywni w ataku, podążali za piłką i skracali pole gry, to warto zastosować zasadę, że bramka liczy się tylko w przypadku, jeśli wszyscy zawodnicy są na połowie przeciwnika; analogicznie można zastosować podwójną punktację dla takich goli, ale umożliwiając również strzelenie bramek w normalnej grze;

– wszyscy zawodnicy na swojej połowie – jeśli chcemy, aby wszyscy zawodnicy aktywnie obniżali swoje ustawienie i próbowali pomagać w obronie, bez względu na pozycję na boisku, to warto wprowadzić zasadę, że bramka rywali liczy się podwójnie, jeśli wszyscy zawodnicy nie zdążą wrócić na swoją połowę; oczywiście jeśli odbudują ustawienie, ale mimo to stracą bramkę, wtedy rywal punktuje normalnie;

PODSUMOWANIE

Jak widać na powyższych przykładach, aby akcentować pewne działania w trakcie gry, zwiększyć ich ilość bądź częstotliwość występowania, można posłużyć się dodatkowymi zasadami w grze. Jedne z nich są bardziej naturalne i bliższe normalnej gry, inne trochę odbiegają od zasad, co jednak powoduje pewną “sztuczność” w grze. Trzeba zawsze mieć na uwadze, że nie ma złotego środka i wprowadzając pewne ograniczenia w grze bądź nakazy dla zawodników, ZAWSZE zyskujemy coś kosztem czegoś innego. I nie inaczej jest w powyższych przypadkach, które są tylko przykładowymi propozycjami zastosowania dodatkowych zasad w grach. Zyskując elementy, które chcemy akcentować i doskonalić, cierpią na tym inne, równie ważne umiejętności.

Decyzyjność, to pierwsza z nich. Wprowadzając pewne nakazy, ograniczamy wybór swoim zawodnikom lub w specyficznych przypadkach, podejmuje te decyzje za nich. Najlepszym przykładem ograniczenie liczby kontaktów, co uniemożliwia zawodnikom np. wygranie pojedynku poprzez wejście w drybling z przeciwnikiem. A podejmowanie decyzji jest bardzo ważnym elementem w rozwoju młodych piłkarzy. Trzeba zawsze o tym pamiętać.

Świadomość, to drugi ważny obszar, który może trochę cierpieć, wykorzystując dodatkowe zasady. Ograniczając swoich graczy poprzez pewne zasady bądź nakazując pewnych działań, zawodnicy oczywiście będą je wykonywać, ale często nie zastanawiając się dlaczego. A jeśli nie będą tego rozumieli, to nie będą potrafili potem identyfikować tych sytuacji w trakcie meczu, więc prawdopodobnie nie wykorzystają danej umiejętności, bądź skorzystają z tego nieświadomie. Najlepszym przykładem zmiana centrum gry.  Możliwe, że zawodnik zmieni sektor czy strefę podaniem, ale decyzja ta nawet jeśli dobra, nie będzie wynikała ze zrozumienia sytuacji i świadomości zawodnika.

Stosując dodatkowe zasady, zawsze trzeba mieć na uwadze, co zyskamy dzięki ich zastosowaniu, a jakie zagrożenia może nieść wykorzystanie konkretnych ograniczeń bądź nakazów. Zdecydowanie lepiej będzie zachęcać zawodników do pewnych działań niż je wymuszać, zupełnie ograniczając inne. Jednak dróg jest wiele i zachęcam każdego do znalezienia swojej ścieżki…

Kategorie
Książki

Skazany na biurko – recenzja książki

Skazany na biurko – recenzja książki

Pierwszą książką, po którą sięgnąłem w 2021 roku była pozycja “Skazany na biurko“. Kelly Starrett, autor takich pozycji jak “Bądź sprawny jak lampart” czy “Gotowy do biegu“, to amerykański fizjoterapeuta oraz trener CrossFit, który również swoją wiedzą dzieli się pisząc książki. Jak się bardzo łatwo domyślić, książka to porusza problem siedzącego trybu życia. Problem bo w związku z nim, społeczeństwo ma coraz więcej różnego rodzaju dolegliwości. Autor nawet dosadnie przedstawia tezę, że siedzenie jest dużo większym zagrożeniem dla ludzi niż np. papierosy. Przed sięgnięciem po tę pozycję, zdawałem sobie sprawę, że sporo czasu w ciągu dnia spędzam w pozycji siedzącej, ale po przeczytaniu zauważyłem jak wiele tego czasu w ciągu każdego dnia występuje. Praca przy komputerze, jazda autem, czekanie w kolejkach u lekarza, wizyta u fryzjera, czy chociażby codzienne przesiadywanie przed telewizorem. Przecież jedząc też najczęściej przyjmujemy pozycję siedzącą. Jak widać, okazuje się że w wielu przypadkach ludzie w ciągu dnia więcej czasu spędzając siedząc niż robiąc cokolwiek innego. A w związku z tym pojawiają się problemy, które są niczym innym jak konsekwencją złej postawy oraz małej aktywności fizycznej. Do najczęstszych autor zalicza zaokrąglony kręgosłup, nadmierna lordoza odcinka lędźwiowego (zbyt mocno wyprostowane plecy) oraz skrzywienie boczne.

Autor oczywiście podaje wiele wskazówek jak sobie radzić z tyloma godzinami spędzonymi przy biurku. Jednak największym problemem może być na początku powrót do naturalnej pozycji. Po wielu godzinach spędzonych w pozycji mało komfortowej dla kręgosłupa, przyzwyczaił on się do nie co innej pozycji i pierwszym krokiem, który należy wykonać, to “przypomnieć mu” jak wygląda jest naturalna pozycja. Spora część książki porusza właśnie to zagadnienie, jak poprawnie ustawiać się w trakcie chodu, czy siedzenia. Jak stabilizować cały kręgosłup, jaki wpływ na to ma ustawienie stóp czy barków. Nie tylko proste plecy…

Autor ma obsesje na punkcie wzorców ruchowych. W książce zawarte są szczegółowe opisy kilku podstawowych wzorców ruchowych, które człowiek wykorzystuje bezwiednie cały czas. Najpopularniejszymi są oczywiście przysiad oraz martwy ciąg. Wiele osób kojarzy te czynności wyłącznie z wizytą na siłowni, a korzystamy z nich np. podnosząc jakieś rzeczy z podłogi czy wiążąc buty. Zresztą zanim autor zwraca uwagę na to, jak poprawnie usiąść czy wstać z krzesła, to pokazuje, że bardzo często ludzie niepoprawnie wykonują takie podstawowe czynności jak oddychanie, chodzenie czy nawet picie wody. Co można zrobić tam źle? Po szczegóły odsyłam do książki.

Z trybem siedzącym związane są przede wszystkim problemy, choroby które dotyczą bezpośrednio kręgosłupa. Jedną z najpopularniejszych dolegliwości jest ból pleców w dolnym odcinku lędźwiowym. Sam wiem coś o tym, dlatego też sięgnąłem po tą książkę i faktycznie był to bardzo dobry wybór. Wiele wskazówek, detali, które podsuwa autor, bardzo pomaga i wykonanie kilku zaleceń oraz zastosowanie podstawowych ćwiczeń bardzo pomaga w rozwiązaniu tego problemu. Te podstawowe ćwiczenia to bardzo ważna i obszerna część tej książki, którą również można z powodzeniem wykorzystać na lekcjach w-f czy podczas treningów.

Otóż w ostatnim rozdziale tej książki mamy zaprezentowane gotowe programy mobilizacyjne. Jest ich dokładnie 14 i każdy z nich dotyczy innych partii ciała. Znajdziemy tam gotowe programy np. na górną część pleców,  klatkę piersiową z przednią częścią barków, biodra czy nawet szyję i szczękę. A każdy program zawiera po kilka czy kilkanaście bardzo szczegółowo opisanych ćwiczeń, do których załączone są grafiki. Bardzo dużo wiedzy, którą od razu można samemu wykorzystać na własny użytek bądź zastosować jej elementy w treningu swoich podopiecznych. Elementy mobilizacyjne powinny pojawiać się podczas każdej rozgrzewki, więc jak czasami już brakuje pomysłu na kolejne ćwiczenia, to ta książka przyjdzie Ci z pomocą.

Kategorie
Szkolenie

Jak rozwijać swój warsztat trenerski

Jak rozwijać swój warsztat trenerski

Każdy człowiek się uczy przez całe życie. Nauka towarzyszy nam od małego. Najpierw uczymy się chodzić i mówić, potem pisać i czytać. W kolejnych latach uczymy się bardziej złożonych czynności, ale też zaczynamy przyswajać coraz więcej wiedzy. Wpływ na to ma m.in. wiele lat obowiązkowej edukacji. I super, że tak jest, chociaż chodząc do szkoły miałem inną perspektywę. Bardzo analogicznie wygląda to w przypadku profesji Trenera. Na początku uczymy się podstaw, popełniamy pierwsze błędy, zdobywamy doświadczenie, wyciągamy wnioski, wprowadzamy korekty i dalej próbujemy rozwijając siebie, rozwijać swoich podopiecznych. I ten rozwój trwa latami, trwa cały czas, praktycznie nigdy się nie kończy. Tutaj przytoczę cytat Benjamina Brittena, który bardzo lubię i trafia do mnie w stu procentach: “Z nauką jest jak z wiosłowaniem pod prąd. Skoro tylko zaprzestaniesz pracy, zaraz spycha cię do tyłu“. I tak samo jest z rozwojem trenerskim. Ciągle trzeba być na czasie, cały czas trzeba podążać za trendami, to co było dobre i sprawdzało się 5 czy 10 lat temu, dzisiaj już może nie wystarczyć. Dlatego jeśli tylko jest okazja to własnego rozwoju w tym kierunku, to warto z tej furtki korzystać jak najczęściej. Poniżej kilka wskazówek jak to można robić.

1. Fachowa literatura

Chyba najbardziej oczywisty sposób na zdobycie wiedzy, to sięgnięcie po odpowiednią książkę. Fachowa literatura to najszybsze i prawdopodobnie najrzetelniejsze źródło wiedzy, po jakie można sięgnąć. Jeśli szukamy konkretnego zagadnienia, warto sprawdzić jaka dostępna literatura porusza dany temat, a następnie ją zgłębić. Dodatkowym atutem będzie, jak ktoś posługuje się w miarę biegle innym językiem. Wtedy zasób książek i źródła informacji mogą być jeszcze liczniejsze. Jednak bardzo dużo fachowych pozycji jest automatycznie tłumaczonych bądź wydawanych w języku polskim, więc jak ktoś poszuka to zawsze coś znajdzie. Takim podstawowym zbiorem, który mamy na wyciągniecie ręki jest cała seria suplementów Narodowego Modelu Gry. Cały czas pojawiają się kolejne części, poruszające inne zagadnienia, kolejne obszary, dlatego warto korzystać. Oczywiście literatura, to nie tylko książki, ale również czasopisma. O ile można narzekać, że na polskim rynku to naprawdę jest tylko jeden tytuł związany ściśle ze szkoleniem piłkarskim, to na pewno nie można narzekać na poziom wiedzy, którą prezentuje. Oczywiście mowa tu o Asystencie Trenera, który regularnie przedstawia ciekawe treści, których autorami często są trenerzy pracujący na najwyższym poziomie. Bo jeśli się uczyć, to od najlepszych!

2. Szkolenia specjalistyczne

Drugim oczywistym i naturalnym wyborem są specjalistyczne szkolenia. Jeśli interesuje nas jakiś temat, bądź cały obszar pracy trenera, to wystarczy wyszukać odpowiednie szkolenie i mamy pewność, że ktoś mądrzejszy od nas w danym temacie, sporo nam wyjaśni. I wydaje się to bardzo rozsądnym wyjściem. Na dodatek, przez aktualną sytuację (a może dzięki niej), dostęp do wszelkiego rodzaju szkoleń jest jeszcze bardziej przystępny. Wszystko przeniosło się do internetu i szkolenia w trybie online. Oczywiście cierpi na tym ograniczony kontakt z prowadzącym czy interakcja z innymi słuchaczami, ale zyskaliśmy też wiele zalet. Przede wszystkim szkolimy się, nie wychodząc z domu, bez potrzeby dojazdu, który czasami oscylował w granicach kilkuset kilometrów i zajmował sporo czasu. Dodatkowym atutem jest często możliwość powrotu do takiego wykładu, który zapisany jest w wersji wideo. Można wiele razy wracać do pewnych kwestii mając pewność, że nic nam nie umknie. W jakie szkolenia zatem warto zainwestować swój czas? 

Oczywiście jest bardzo wiele szkoleń anglojęzycznych i tak ja w przypadku książek, tak samo tutaj liczba i tematyka jest bardzo szeroka. Do bardzo popularnych należą materiały m.in. Raymonda Verheijena. Jednak na naszym podwórku też jest spora lista szkoleń, którym warto przyjrzeć się bliżej. Pierwsze dwa źródła to te, z których sam regularnie korzystam i bardzo sobie cenię ich merytorykę. Mam tu na myśli platformę WGrze.pl oraz kursy organizowane przez Asystenta Trenera. W obu miejscach można wybrać coś dla siebie, tematykę która nas bardzo interesuje, bądź obszar gdzie wydaje nam się, że mamy pewne braki. Znajdziecie tam szkolenia takich osób jak Mariusz Rumak, Marcin Dorna, dr Marcin Kochanowski czy Alex Trukan. Oczywiście tematyka szkoleń bardzo szeroka i każdy może wybrać coś dla siebie. Ja zapewniam, że poziom szkoleń jest bardzo wysoki!

Innymi szkoleniami, którymi warto się również zainteresować, są te organizowane przez Deductora. Tematyka tych szkoleń mocno związana jest z postrzeganiem i rozumieniem działań, które występują w piłce nożnej. Sporo ciekawych spostrzeżeń czy wniosków można wyciągnąć już po jednym takim szkoleniu. Innym organizatorem godnym polecenia jest EkstraTrener. W ramach Szkoły Trenerów Online, można również posłuchać wielu autorytetów w swoich dziedzinach. Spora część zajęć jest również zorganizowana w formie warsztatowej, gdzie słuchacze mają też głos i prowadzone się liczne dyskusje.

Podsumowując warto sięgać po szkolenia, warto wybierać te tematyki, które nas interesują oraz tych prelegentów, których uważamy za autorytety. Kolejny raz powtórzę, jeśli się uczyć, to od najlepszych.

3. Mecze

Nie ma nic lepszego i nic bardziej związanego już z samą praktyką jak mecz. Oczywiście wiedza teoretyczna jest bardzo ważna, bo daje podstawy do pracy, jednak zawsze ostatecznie wszystko kończy się na boisku. I tutaj oglądanie meczów może być najlepszym przykładem jak pewne zespoły, a co za tym idzie ich trenerzy, chcą realizować różne założenia już w trakcie gry. Cel w piłce nożnej zawsze jest jeden, strzelić gola. Jednak sposoby jego realizacji mogą być bardzo różne. Tutaj warto też podkreślić jedną bardzo ważną rzecz, czyli nie chodzi o oglądanie meczów swojej ulubionej drużyny z perspektywy kibica, ale raczej oglądanie z perspektywy trenera – analityka. Warto szukać rozwiązań i czerpać inspirację. Jeśli chcemy otwierać grę krótkimi podaniami i tak też prowadzić grę to wiadomo, że najlepszym przykładem będą zespoły prowadzone przez Pepa Guardiolę. Jeśli chcemy zaobserwować jak w praktyce zakładać skuteczny pressing, to prawdopodobnie jednym z lepszych wyborów będzie oglądanie meczów RB Lipsk Juliana Nagelsmanna. Jeśli interesuje nas organizacja gry obronnej to pewnie źródłem będą mecze zespołów z Serie A. Warto oglądać mecze, warto na nie patrzeć z perspektywy trenera, korzystnie jest doszukiwać się konkretnych zachowań np. jak zespół reaguje na stratę piłki czy też skupianie się na strefach boiska, gdzie niekoniecznie znajduje się piłka.

4. Kompetentne otoczenie

Jeśli chcemy się ciągle rozwijać, to bardzo ważnym aspektem jest otaczanie się mądrymi ludźmi. Jeśli funkcjonujemy w środowisku, gdzie jest sporo osób kompetentnych, z wiedzą, otwartych na rozwój, to również bardzo pozytywnie wpłynie to na nas samych. Możliwość regularnych rozmów i dyskusji, które czasami wnoszą wątpliwości jest bardzo ważne i istotne dla rozwoju. Jeśli natomiast nie możemy liczyć na takie wsparcie w swoim środowisku, to warto jak najczęściej szukać możliwości spotkań czy rozmów z fachowcami. Jednym z rozwiązań mogą być wizyty w innych klubach czy normalne tygodniowe staże trenerskie. Każda rozmowa i każde takie spotkanie poszerza horyzonty i rozwija warsztat trenerski.

5. Inne dyscypliny sportu

Jeżeli chodzi o inne dyscypliny sportu, to warto się inspirować z dwóch powodów. Po pierwsze pracując z młodszymi adeptami futbolu, warto stosować inne sporty w procesie szkolenia. Rozwój ogólny jest bardzo ważny, a potwierdzają to liczne przykłady znanych piłkarzy, którzy w przeszłości uprawiali inne dyscypliny sportu jak np. Zlatan Ibrahimović. Poza tym wczesna specjalizacja do konkretnej dziedziny nieco zamyka możliwości młodym ludziom, ale to już wątek na osobny rozdział. Tak więc, żeby wplatać elementy innych dyscyplin w trening czy jako formę dodatkowych zajęć, warto mieć podstawową wiedzę na ten temat. O ile sporty walki czy pływanie są oczywistym wyborem, o tyle już sam badminton niekoniecznie. A analizując pracę nóg w tym sporcie można zauważyć, jak wiele zmian kierunku czy wyhamowań i startów można zaobserwować. Poza tym bardzo mocno pracuje całe ciało, tak więc bardzo fajna forma uzupełniająca proces szkolenia.

Ale innym powodem, dla którego warto inspirować się innymi sportami, to fakt, że można zaczerpnąć różnego rodzaju wzorce z samej dyscypliny (jej zasad) jak również drobne detale, chociażby organizacyjne. Przykładem zaczerpniętym z innej dyscypliny może być brak możliwości podania dwa razy do bramkarza (jak w futsalu), co wymusza szukanie trudniejszych rozwiązań czy chociażby brak możliwości powrotu na swoją połowę podczas ataku, jak to ma miejsce w koszykówce. Inspiracji może być wiele i warto mieć tego świadomość, że nie tylko piłka nożna i nie tylko trenerzy piłkarscy mogą wnieść sporo ciekawych inspiracji do naszego warsztatu.

6. Umiejętności miękkie

Myślę, że umiejętności (bądź inaczej kompetencje) miękkie odgrywają coraz większa rolę w pracy trenerów. Jednak zanim o tym, warto krótko wyjaśnić, co to w ogóle jest takiego. Wyróżniamy dwa rodzaje umiejętności, twarde czyli związane przede wszystkim z wiedzą merytoryczną (powyższe punkty) z danej dziedziny czy też specjalistycznymi umiejętnościami, które umożliwiają wykonywanie pewnej pracy, oraz miękkie, czyli uniwersalne umiejętności, często społeczne, które pomagają nam zwłaszcza we współpracy z innymi.

W przypadku umiejętności miękkich wyróżniamy dwa rodzaje. Osobiste, to takie które pomagają w zarządzaniu sobą np. radzenie sobie ze stresem, zarządzanie czasem, samomotywacja czy inteligencja emocjonalna. Drugim rodzajem są umiejętności interpersonalne, takie jak motywowanie innych, delegowanie zadań, zarządzanie grupą czy rozwiązywanie konfliktów.

Dlaczego te umiejętności są takie ważne? Trzeba pamiętać, że praca trenera to przede wszystkim prac z innym człowiekiem, a w przypadku trenera piłkarskiego jest to cała grupa ludzi. W grupie zawsze występują jakieś relacje, pojawiają się konflikty, są sympatie i wręcz przeciwnie. Trzeba umieć tym wszystkim zarządzać, przypisać zawodnikom odpowiednie role, odczytać dobrze ich predyspozycje w grupie. Dzisiaj w sporcie profesjonalnym zdecydowanie częściej wygrywają zespoły, gdzie trener potrafi dobrze zarządzać grupą niż te na wysokim poziomie umiejętności indywidualnych. Największym wyzwaniem dla trenerów jest pogodzenie ego wielu zawodników, tak żeby każdy czuł się potrzebny, ważny i nie gorszy od innych. Czasami jest to zdecydowanie trudniejsze zadanie niż przygotowanie taktyczne zespołu na mecz.

7. Analiza

Analiza powinna być cały czas obecna w pracy każdego trenera. I nie chodzi mi tu konkretnie o analizę wideo meczu czy też kolejnego przeciwnika, chociaż ta też jest bardzo ważna i rozwijająca warsztat, ale przede wszystkim o wszelkiego rodzaju analizę swoich działań i poglądów. Warto analizować cały proces szkoleniowy, jaki kreujemy w swojej pracy. Trzeba zdać sobie sprawę, jakie były cele i czy te cele udało się zrealizować. Tutaj potrzebna jest ciągła analiza, jakie korekty wprowadzić, co można zmienić, a co z kolei sprawdziło się doskonale. Poza tym trzeba mieć świadomość, że to co sprawdziło się w jednym miejscu, wcale nie musi w innym, lub w tym samym za jakiś czas. Warto poddawać analizie większość działań oraz poglądów, bo każde doświadczenie nas bardzo mocno wzbogaca o nową wiedzę. Najlepszym możliwym przykładem analizy działań niech będzie jednostka treningowa. Często starannie przygotowana, wszystko dopięte na ostatni guzik, gry i ćwiczenia dopasowane do zawartości, powinno być idealnie. Ale potem się okazuje, że już w praktyce nie wszystko tak idealnie wyszło. Papier przyjmie wszystko, ale to praca na boisku jest decydująca. Dlatego warto po każdej jednostce przeanalizować, jakie były cele, czy udało się je zrealizować. Co nie do końca wyglądało tak jak chcieliśmy i dlaczego oraz co można poprawić w przyszłości, żeby efekt końcowy był jeszcze lepszy. Aby ciągle doskonalić swój warsztat, poprawiać, ulepszać, wzbogacać, trzeba wyciągać wnioski z bieżącej pracy. Trzeba wychodzić ze strefy komfortu. Nic co raz się sprawdziło, nie będzie dobre już na zawsze. I tutaj warto korzystać z analizy, w przypadku dłuższego procesu, analizując go jako całość, ale w przypadku takich działań jak np. jednostka treningowa, weryfikując wszystko na bieżąco.

8. Wiedza z wielu obszarów

Nie uważam, że można być specjalistą we wszystkich dziedzinach, bo to tak jak tym powiedzeniu, jak cos jest do wszystkiego, to jest do niczego. Zgoda. Ale wydaje mi się, że taką podstawową wiedzę trener musi posiadać z bardzo wielu obszarów. Niestety większość pracuje bez dużych, rozbudowanych sztabów, nie ma dookoła kilku specjalistów przy swojej drużynie, stąd musi w jakiś sposób ich zastąpić. Podstawowa, taka bazowa wiedza, może w zupełności wystarczyć, aby pracować na dobrym poziomie, tylko… najpierw trzeba ją zdobyć. Dlatego np. moim zdaniem jeśli ktoś pracuje z seniorami, powinien mieć podstawową wiedzą związaną z pracą z dziećmi, a na pewno z młodzieżą. Odwrotne doświadczenie też jest bardzo pouczające. Pracując z dziećmi, warto też popracować z seniorami. Dlaczego? Prosty przykład. Lepiej zrozumiemy wagę np. odpowiedniego przygotowania technicznego w młodszych rocznikach, jeśli zobaczymy ile problemów mają z tym “dojrzali” zawodnicy. A tych rzeczy już nie da się nadrobić. Na taki “przeciętny efekt” zapracowali trenerzy w młodszych rocznikach, a nie aktualny trener seniorów.

Podobnie jeśli chodzi o obszary takie jak motoryka czy psychologia. Trzeba wiedzieć jak kształtuje się podstawowe umiejętności motoryczne, jak budować siłę czy np. wytrzymałość tlenową. Jakie są podstawowe źródła energii do pracy nad daną cechą motoryczną i jak je kształtować. Podobnie w przypadku psychologi. Trener musi wiedzieć, jak się komunikować z zespołem w konkretnej sytuacji np.w przerwie meczu gdzie nie wszystko idzie po myśli, czy indywidualnie jak wzmacniać pewność siebie swoich graczy. Podstawowa wiedza pomaga lepiej rozwijać swoich podopiecznych. Poza tym bardzo przydatne mogą się okazać inne umiejętności, które nie mają nic wspólnego na pierwszy rzut oka z piłką nożną. Czasami jedną informacją (posiadaną wiedzą) lub działaniem możemy zbudować jeszcze większy autorytet w oczach swoich podopiecznych. Dlatego warto być otwartym na inne dziedziny życia, nawet te nie do końca związane z piłką nożną. A w tych ściśle związanych trzeba mieć podstawową wiedzę w każdym obszarze: technicznym, taktycznym, motorycznym oraz psychologicznym.

9. Systematyczność

Bardzo ważny element w rozwoju warsztatu trenerskiego. Wynika on głównie z faktu zdolności przyswajania wiedzy i nauki. Udowodnione jest, że 15 minut dziennie poświęcone na przyswajanie np. języka obcego daje niesamowity efekt w dłuższej perspektywie czasu. I podobnie jest z wiedzą i rozwojem w kontekście trenerskim. Zdecydowanie lepiej jest poświęcić codziennie 10 minut na ciekawy artykuł czy trzy razy w tygodniu po pół godziny przeznaczyć na fachową literaturę, niż raz do roku uczestniczyć w 10-godzinowym szkoleniu. Oczywiście lepsze takie szkolenie niż całkowite zaniedbanie swojego warsztatu, ale jednak systematyczna praca daje zdecydowanie lepszy efekt. Poza tym jeśli zaczniemy systematycznie poświęcać czas na samorozwój, to po krótkim czasie zbudujemy bardzo pozytywny nawyk. A dobry nawyk w kontekście rozwoju warsztatu trenerskiego, to najlepsza rzecz jaką może zrobić każdy trener. Warto spróbować podjąć takie wyzwanie, określić systematyczną pracę, której poświęcimy krótki czas i powtarzać regularnie, aż wejdzie w nawyk. Automatyzmy są dobre nie tylko na boisku w przypadku naszych podopiecznych. Mogą się sprawdzić również w zaciszu swojego biura.

10. Otwarta głowa

Ostatni element, ale tak naprawdę warunkujący skuteczność wszystkich poprzednich, to otwarta postawa na nową wiedzę i nowe doświadczenia. Trzeba być otwartym i gotowym na dyskusje (czasami z samym sobą) zwłaszcza w kontekście nowości i różnorodności. Inna filozofia nauczania techniki, inne podejście do wychowania piłkarza, odmienny proces szkolenia, nowe sposoby kształtowania np. siły czy szybkości. Trzeba być na to wszystko otwartym i nie zamykać się ze swoim przekonaniem i punktem widzenia, jako tym jedynym słusznym. Trzeba umieć obserwować, słuchać, analizować i wyciągać odpowiednie wnioski. Nie chodzi od razu o całkowitą zmianę poglądów, bo konsekwencja też jest czymś ważnym, zwłaszcza w kontekście procesu. Jednak wiele “kamyków” zawsze można wyciągnąć do “swojego ogródka”, którym jest nasz warsztat. Moim zdaniem wszędzie i od każdego można się czegoś nauczyć. Trenerzy profesjonalni równie dobrze mogą coś podpatrzyć u trenera pasjonata pracującego na poziomie A czy B klasy. Może to będzie jakiś detal, może element organizacyjny treningu, a może nawet jakieś ciekawe ćwiczenie. Ale nie będzie w stanie tego wyciągnąć dla siebie, jeśli nie będzie miał otwartej głowy i przekonania, że od każdego można wyciągnąć lekcje dla siebie.