Pozytywny Coaching

Kategorie
Szkolenie

Certyfikacja PZPN – nie obawiaj się wizyty monitorującej

Certyfikacja PZPN – nie obawiaj się wizyty monitorującej

Program Certyfikacji Szkółek Piłkarskich prowadzony przez Polski Związek Piłki Nożnej mocno wpłynął na rozwój szkolenia młodzieży w naszym kraju. Wsparcie organizacyjne i finansowe ze strony związku spowodowało profesjonalizację działań klubów i akademii w wielu obszarach. Program Certyfikacji to jednak nie tylko wsparcie ale również sporo obowiązków, które należy wypełnić.

Dobra organizacja zajęć, wskazanie właściwych obiektów, prawidłowe przypisanie trenerów oraz zawodników do odpowiednich grup, ewidencja akcesoriów i sprzętu czy też pełne archiwum frekwencji to podstawowe elementy do wykazania i wpisania do związkowego panelu dla certyfikowanych szkółek. Do tej pory kluby oraz trenerzy radzili sobie w różny sposób, stosując dostępne rozwiązania. Z czasem jednak przychodzi moment na decyzję czy nie lepiej gromadzić wszystkie dane w jednym miejscu, przy zachowaniu wysokich wymogów bezpieczeństwa, z łatwym dostępem dla wszystkich zaangażowanych w funkcjonowanie poszczególnych zespołów…?

Certyfikacja PZPN, a sportbm – system do zarządzania akademią.

Jeśli tak to czas na wdrożenie w akademii odpowiedniego systemu do zarządzania! A jeśli system do zarządzania akademią to tylko sportbm! W ramach oferowanego narzędzia możemy przenieść wszystkie procesy organizacyjne i administracyjne w jedno miejsce, uprawnić poszczególnych trenerów czy też pracowników do odpowiednich dostępów. Zrezygnować z papierowego obiegu dokumentów. To wszystko ułatwi udział w Programie Certyfikacji PZPN oraz pozwoli wypełnić wymagania dotyczące ochrony danych osobowych bez zbędnej biurokracji i gromadzenia dokumentów w segregatorach. Jeśli do tego dołożymy skuteczną komunikację, w pełni zautomatyzowane płatności online to praktycznie całe klubowe biuro przenosi się do internetu, a dzięki aplikacji mobilnej będziemy mieli stały dostęp do potrzebnych danych i bieżących działań.

Dodatkowo system wspomaga tworzenie treści treningowych. W sportbm w łatwy sposób można rysować ćwiczenia, budować jednostki treningowe i całe plany w formie mikro, mezo lub makrocyklów z pełnym powiązaniem zaplanowanych jednostek treningowych z wydarzeniami wprowadzonymi w kalendarz. Program Certyfikacji PZPN jasno określa również wymogi co do konspektów treningowych, które należy wgrać z wyprzedzeniem do związkowego systemu. W sportbm odpowiedni konspekt wygenerujesz w łatwy sposób, a dodatkowo część danych zaciągnie się automatycznie. Temat, termin, miejsce i czas zajęć, nazwa grupy, trenerzy wraz z funkcjami, obecni zawodnicy oraz parametry ćwiczeń zaplanowanych do poszczególnych faz zaciągną się bez dodatkowej pracy!

Do tej pory z naszej platformy korzysta kilkadziesiąt certyfikowanych szkółek i akademii. Do zarządzania, a także monitoringu procesu szkoleniowego sportbm jest wykorzystywany również przez jedną z największych inicjatyw w piłce młodzieżowej – Piłkarską Przyszłość z Lotosem, której niemal wszystkie ośrodki otrzymały gwiazdki w ramach Programu Certyfikacji PZPN.

Chcesz zatem oszczędzić czas, uporządkować dane, mieć w nie wgląd o każdym czasie z dowolnego miejsca? Pora na wypróbowanie sportbm. Jedynego systemu w Polsce zgodnego z wymogami RODO, łatwego w użyciu, dostępnego przez całą dobę, wspomagającego realizację wytycznych Programu Certyfikacji PZPN.

Od niedawna w Programie Certyfikacji PZPN pojawiła się również możliwość udziału w ramach Zielonej Gwiazdki. Więcej o tej możliwości możecie przeczytaj [tutaj].

Przetestuj sportbm w ramach bezpłatnego okresu testowego!
Wejdź na stronę https://sportbm.com/pl/ i zapoznaj się ze szczegółami.
Kategorie
Dzieci Środki treningowe Szkolenie

Trening pokazowy Comt Coaching Club

Trening pokazowy Comt Coaching Club

W dniach 24-25 sierpnia, we Wrocławiu odbyła się konferencja dla trenerów piłki nożnej. Jej myśl przewodnia to Szkolenie indywidualne zawodnika w profesjonalnych klubach piłkarskich oraz w prywatnych organizacjach sportowych. Organizatorami szkolenia byli Wydział Szkolenia Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej oraz organizacja Comt Coaching Club, której członkiem mam być zaszczyt. Podczas pierwszego dnia odbyły się cztery treningi pokazowe, gdzie można było zobaczyć m.in. jak trening indywidualny oraz formacyjny jest wykorzystywany w Akademii Śląska Wrocław czy Slovana Liberec. Oprócz tego swój pokaz mieli też przedstawiciele portugalskiej myśli szkoleniowej, czyli trenerzy Federico Costa oraz Stefano Sousa, którzy na zaproszenie CCC pojawili się we Wrocławiu i pokazali swój punkt widzenia, jeśli chodzi o szkolenie indywidualne. W poniższym wpisie chciałbym przedstawić trening pokazowy Stefano Sousy, w którym mogłem również uczestniczyć i asystować. Jakie środki zastosował portugalski trener oraz na co zwracał szczególną uwagę w czasie trwania tych ćwiczeń? Zapraszam do lektury.

Trening pokazowy Comt Coaching Club - Stefano Sousa

Cała sesja była przygotowana dla 16 zawodników plus 2 bramkarzy. Dodatkowo warty odnotowania jest fakt, że chłopcy wykonywali po dwa ćwiczenia (gry) równocześnie, podzieleni na grupy, co miało bardzo duży wpływ na intensywność podczas zajęć. Gra numer 1 była połączona z grą nr 2, a następnie odbyły się równocześnie gry 3 oraz 4. W trakcie gier zawodnicy wymieniali się miejscami (ćwiczeniami)

Gra 2v2 na cztery bramki

Organizacja ćwiczenia jak na rysunku. Grę rozpoczyna niebieski zawodnik (jeden z obrońców) wykonując podanie do czerwonego gracza, ustawionego po przeciwnej stronie boiska. W momencie podania, wszyscy zawodnicy wbiegali w pole gry i rozpoczynała się gra 2v2 na cztery małe bramki. 

Główny akcent w grze to odpowiednie wykorzystanie przestrzeni przez atakujących (trener Stefano ciągle zwracał uwagę zawodnikom “space! space!”). Jednym z elementów, który to determinował, była reakcja zawodnika czerwonego, przyjmującego piłkę. Jeszcze przed przyjęciem, musiał on zebrać informację, w którą stronę ruszył jego partner i automatycznie powinien wybrać przeciwny kierunek (rozszerzyć pole gry). Percepcja, zebranie informacji oraz pierwszy kontakt (przyjęcie kierunkowe) to elementy nad którymi pracowali chłopcy. Oczywiście ważna była też szybkość działania, aby dążyć do sytuacji 2v1 i nie dać szansy drugiemu obrońcy na powrót poniżej linii piłki.

Gra 2v0 z przejściem do 3v2

Organizacja gry jak na powyższych grafikach. Ćwiczenie podzielone na dwie części. Pierwsza z nich to gra 2v0 zawodników czerwonych, gdzie po zagraniu penetrującym, jeden z graczy wykonuje dośrodkowanie, a drugi stara się zakończyć je strzałem do bramki. Automatycznie rozpoczyna się druga część ćwiczenia (grafika nr 2), czyli niebiescy atakują na tą samą bramkę co chwilę wcześniej czerwoni w przewadze liczebnej 3v2. Celem jest finalizacja do dużej bramki, której broni bramkarz. Jeśli czerwoni odbiorą piłkę, to starają się zagrać do jednej z małych bramek.

Jeśli chodzi o akcenty w grze, to w pierwszej części zdecydowanie bardziej techniczne, jak celność oraz siła podania czy też timing. W przypadku finalizacji w pierwszej części ćwiczenia zawodnicy mieli dowolność, w drugiej części musieli przed strzałem obowiązkowo przyjąć piłkę. Jeśli chodzi o drugą część, to znowu odpowiednie wykorzystanie przestrzeni. Trener zgrywał piłkę do jednego z trzech graczy (nie ma tego na grafice) i jego zadaniem było jak najszybciej przyjąć w kierunku bramki i prowadzić piłkę w kierunku jej światła. Jeśli wykonywał to zawodnik skrajny (prawy lub lewy), to jego miejsce szeroko musiał szybko zając zawodnik ustawiony na początku centralnie. Ważne było, aby zawodnik z piłką miał zawsze wybór (możliwość) grania w obu kierunkach – w prawo lub w lewo.

Gra 4v4 +2N na “asymetryczne” bramki

Organizacja gry jak na grafice. Normalna gra 4v4 z zawodnikami neutralnymi na bokach pola gry. Bramki ustawione asymetrycznie, co ma wymusić większą ilość dośrodkowań w grze. Zawodnicy neutralni mogą również strzelać do bramki, jeśli jest wolna przestrzeń.

Akcent techniczny to oczywiście element dośrodkowania, ale również finalizacji po dograniu piłki z powietrza. W grze znowu trener wielokrotnie posługiwał się określeniem “space!”, czyli zawodnicy byli zobligowani cały czas do szukania wolnej przestrzeni w polu gry. Już z samej organizacji i ustawienia bramek jasno wynikało, gdzie można się tej wolnej przestrzeni spodziewać. Grę ułatwiało szerokie ustawienie zawodników neutralnych.

Gra 1v1 (+ wzrok przez ramię)

Organizacja gry jak na grafice. Ćwiczenie rozpoczyna się od podań dwóch zawodników atakujących (czerwoni). W dowolnym momencie obrońca (biały) wybiera jedną z bramek, którą musi obiec i wbiega w pole gry. Zawodnik czerwony, ustawiony tyłem do bramek, musi zebrać tę informację i automatycznie wykonać atak w kierunku drugiej (dalszej od obrońcy) bramki.

Podstawowy akcent to kontrola przestrzeni za plecami, czyli WPR (wzrok przez ramię). Zawodnik wykonując podania, zmuszony jest ciągle obracać głową za siebie, aby w odpowiednim momencie dobrze zebrać informacje o zachowaniu obrońcy. Po zebraniu informacji (percepcja), równie ważny jest pierwszy kontakt, czyli odpowiednie przyjęcie z kierunkiem, co gwarantuje przewagę pozycyjną zawodnika w ataku.

Kategorie
Młodzież Seniorzy Szkolenie

Szybkość w piłce nożnej

Szybkość w piłce nożnej

      Piłka nożna, jako gra, cały czas ewoluuje. Nowe trendy w treningu piłkarskim, skrupulatne analizy przeciwnika, różnego rodzaju zabiegi taktyczne stosowane przez trenerów, a wszystko po to, aby odnieść końcowy sukces. Często szukając detali, które zdecydowały o końcowym sukcesie, można dotrzeć do informacji, że zdecydowała szybkość, albo zespół wygrał bo szybciej grał w piłkę. Idąc dalej tropem szybkości, niejednokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem, że „piłka nożna jest coraz szybsza”. Zaintrygowało mnie takie określenie, bo co to tak naprawdę znaczy? Jak piłka nożna może być coraz szybsza? Wraz z nową technologią wykonania szybciej się przemieszcza? Tak przecież głośno mówiono po wprowadzeniu piłki Jabulani. A może zawodnicy coraz szybciej biegają, czy to z piłką czy bez, łamiąc kolejne granice prędkości? To jest ta szybsza piłką? Myślę, że zanim jednoznacznie znajdziemy odpowiedź na to pytanie, warto przeanalizować pojęcie szybkości w piłce nożnej, bo wbrew pozorom nie jest ona tak jednowymiarowa i jednoznaczna.

Jak zatem rozumieć pojęcie szybkości w piłce nożnej, zwłaszcza tej dotyczącej bezpośrednio samych piłkarzy. Większość osób „szybkość” utożsamia z maksymalną prędkością biegu zawodnika, najczęściej bez piłki. O takich zawodnikach mówi się, „ale on jest szybki!”. I jest to dosyć często powielany pogląd na temat szybkości piłkarza. Ale czy szybkość to tylko maksymalna prędkość biegu? Jeśli tak to znając podstawy fizjologii oraz możliwe efekty treningu motorycznego, wiadome jest, że bardzo ciężko w dużym stopniu poprawić „szybkość”. Zwykło się mówić, że albo zawodnik się z tym rodzi i to ma, albo nie! Z pewnością jest to spore uproszczenie i wielu trenerów przygotowania motorycznego się z tym nie zgodzi, jednak taki jest fakt. Owszem można pracować nad techniką biegu, poprawić parametry siły, a co za tym idzie mocy i w pewnym stopniu poprawimy też wyniki szybkości swoich zawodników. Jednak wracając do definicji szybkości, musielibyśmy mówić o prędkości biegu, a nie o szybkości! Czym zatem jest szybkość u piłkarza?

Szybkość piłkarza jest wypadkową kilku elementów. Na podstawie własnych obserwacji jak również literatury (prof. Chmura) szybkość określiłbym następująco:

Szybkość postrzegania (percepcja) – postrzeganie, przyjmowanie, przetwarzanie i ocenianie informacji dotyczących i istotnych dla gry za pomocą zmysłów tj. wzroku, słuchu

Szybkość przewidywania (antycypacja) – przewidywanie, wyprzedzanie akcji przeciwnika, partnera oraz rozwoju akcji (gry) na podstawie wiedzy z własnego doświadczenia oraz aktualnej sytuacji

Szybkość podejmowania decyzji – podejmowanie w jak najkrótszym czasie decyzji o wyborze efektywnego działania spośród wielu możliwości

Szybkość reakcji – jak najkrótszy czas reakcji na zaskakujące sytuacje związane z działaniami przeciwnika jak również partnera

Szybkość przemieszczania się – wykonywanie ruchów z maksymalną prędkością (maksymalna prędkość biegu); z piłką często pod presją czasu, przestrzeni i przeciwnika

Szybkość działania – efektywne działanie w grze z maksymalną szybkością z uwzględnieniem kompleksowych możliwości gra pod względem poznawczym, techniczno-taktycznym oraz kondycyjnym

Patrząc na powyższą grafikę, szybko można zauważyć, że jednak szybkość lokomocji, czyli ta rozwijana prędkość przez zawodników, jest tylko jednym z elementów składowych. I jeśli zawodnik “ma to coś” to tym bardziej warto pochylić się nad pozostałymi obszarami szybkości i rozwijać tego zawodnika w tych sferach, gdzie ma jeszcze pewne zapasy. Zresztą najnowsze tendencje w piłce nożnej potwierdzają, że coraz trudniej jest wykonać skok jakościowy w kontekście motorycznym. Często gracze są już u granic możliwości ludzkich i ciężko jest poprawić aspekty szybkościowe w kontekście prędkości czy też szybkości lokomocji. Jednak jest jeszcze duży potencjał o wykorzystania, który wiąże się z procesami myślowymi, a tez ma bardzo duży wpływ na szybkość. Jeśli zawodnik będzie potrafił szybciej zebrać informacje z otoczenia, ba będzie potrafił niektóre nawet przewidzieć, następnie szybciej podejmie decyzję i od razu ją wykona, to na końcu może się okazać, że jest dużo szybszy i skuteczniejszy w działaniu niż jego rywal, który potrafi biec nawet 5km/h szybciej!

Bardzo ciekawe opinie na ten temat głoszą również sami zawodnicy, którzy w podobnym tonie wypowiadają się na temat szybkości. Jednym z przykładów jest legendarny pomocnik Barcelony Xavi Hernandez, który potwierdzał: “Większość zawodników, których spotkałem w trakcie swojej kariery była szybsza i silniejsza ode mnie, ale to szybkość podejmowania decyzji kontroluje nasze atrybuty fizyczne i daje nam przewagę na boisku“.

W podobnym tonie wypowiada się legendarny piłkarz z Kamerunu Samuel Eto’o, który docenia wartość szybkości lokomocji, jednak nie uważa jej za kluczową: “Szybkość w piłce nożnej jest niezwykle istotną zdolnością. Jednak to szybkość myślenia, podejmowania decyzji oraz szybkość reakcji spowoduje, że zawsze będziesz miał przewagę nad przeciwnikiem“.

I o ile większość uzna, że Samuel Eto’o niewątpliwie był szybkim piłkarzem, o tyle w przypadku Xaviego pewnie zdania będą podzielone. A prawdopodobnie w kilku obszarach szybkości (percepcja, antycypacja, szybkość działania) był on jednym z najlepszych na świecie!

       Wracając do pytania postawionego na początku tego wpisu, czy to możliwe że piłka nożna jest coraz szybsza i czym to się objawia, wydaje mi się, że dopiero postrzeganie szybkości wielowymiarowo, jako połączenie cech zarówno czysto fizycznych (motorycznych) oraz umiejętności związanych z procesami myślowymi, potwierdza, że jest to możliwe i są jeszcze pewne rezerwy. Jednak nie są one związane z przekraczaniem kolejnych barier ludzkich możliwości fizycznych, ale lepszej intelektualizacji młodych zawodników w procesie treningowym. Jeśli więcej czasu poświęcimy na podejmowanie decyzji, jeśli stworzymy warunki do rozwoju percepcji, jeśli wykreujemy środowisko, w którym zawodnicy ciągle będą zmuszeni do reakcji za zmienne warunki gry oraz natychmiastowego działania, to również WYCHOWAMY SZYBKICH PIŁKARZY!

Kategorie
Dzieci Młodzież Szkolenie

Zalety stosowania małych gier

Zalety stosowania małych gier

Jeśli chodzi o dobór środków treningowych, a ściślej mówiąc o ich formę, to małe gry są fundamentem. To najlepszy wybór jeśli chodzi o szkolenie dzieci i młodzieży, bo niesie za sobą cały ogrom korzyści, zwłaszcza tych z perspektywy wyszkolenia inteligentnych oraz kreatywnych piłkarzy. A jestem pewien, że dla wielu trenerów jest to bardzo ważny aspekt.

Jednak zanim o zaletach, to warto się zastanowić, co tak naprawdę będzie małą grą. W większości publikacji są to gry maksymalnie 4v4, a w przypadku gier z bramkarzami nawet Br+4v4+Br. Oczywiście mogą powstawać różne modyfikacje, zwłaszcza jeśli chodzi o gry w przewadze liczebnej np. 5v3 czy 6v2, gdzie można polemizować, czy to dalej jeszcze będzie mała gra. Jednak wydaje mi się, że to bardziej kwestia indywidualna, jak kto zakwalifikuje tego typu formy gier. Poza tym wydaje mi się, że spory wpływ na sklasyfikowanie gry też ma dostępna przestrzeń dla zawodników. W przypadku, kiedy jest ona zbyt duża i nie adekwatna do ilości zawodników, też ciężko mówić o małej grze, nawet jeśli uczestniczy w niej np. 6 graczy.

Oprócz powyższej propozycji, jeśli chodzi o wielkość przestrzeni w grze, spotkałem się też w literaturze z wyznaczoną przestrzenią dla gry, jeśli chodzi o wymiar na jednego zawodnika. Proponowany wymiar pola gry to 5x8m na każdego zawodnika w zespole. Czyli w przypadku gry 2v2, będzie to 2x (5x8m) czyli pole gry o rozmiarze 10x16m. Analogicznie dla 3v3 będzie to 15x24m, zaś dla gry 4v420x32m. Jednak jeśli chodzi o ustalanie wielkości pola gry, sugerowałbym przede wszystkim rozsądek niż kalkulator i optymalnym polem gry dla zawodników, zwłaszcza w kontekście małych gier powinna być zasada, że pole gry jest dobrze dopasowane, jeśli realizacja celu gry jest możliwa, ale nie jest zbyt łatwa do zrealizowania dla zawodników. Warto też zwrócić uwagę na płynność gry.

Wracając już do samych małych gier, to nie ukrywam, że jest to dla mnie najlepsza forma, zwłaszcza dla młodszych zawodników. Oczywiście nie wszystko zawsze można zrealizować poprzez małe gry, ale jeśli jest to tylko możliwe to warto grać. Bez względu na to czy zastosujemy gry typu rondo (na utrzymanie piłki), czy będą to gry z dodatkowym zadaniem, czy też tradycyjne gry z bramkarzami i możliwością finalizacji, to możemy zyskać bardzo dużo i w bardzo wielu kwestiach.

Zalety stosowania małych gier

Liczba kontaktów z piłką

Nie da się ukryć, że małe gry gwarantują zawodnikom zdecydowanie większa liczbę kontaktów z piłką. Nie ma nawet porównania ile razy zawodnik w małej grze może piłkę przyjąć, podać, wykonać drybling czy prowadzić ją, w stosunku do częstotliwości tych elementów w większych grach np. 7v7 czy w tradycyjnej grze 11v11. A większa liczba kontaktów, to kolejne wartości dodane….

 

Rozwój umiejętności techniczno-taktycznych

Skoro zawodnik w małej grze jest zdecydowanie częściej przy piłce, to też częściej ma okazję do podejmowania działań z nią związanych. Większa liczba podań to praca w aspekcie poprawy techniki tego elementu. Spora liczba prowadzenia piłki (oraz dryblingu), to praca nad tym elementem technicznym w warunkach gry. Dodatkowo sporą zaletą jest fakt, że wszystkie te działania są w kontekście konkretnej sytuacji, a nie w formie izolowanej. Ma to wpływ na łączenie elementów techniki z elementami taktyki, a dokładniej mówiąc wykonanie konkretnego działania technicznego w odniesieniu do sytuacji (czyli relacji piłka – partnerzy – rywale – przestrzeń).

 

Ilość podejmowanych decyzji

Dzięki warunkom jakie stwarza mała gra, każdy zawodnik ma większy wpływ na to co się dzieje w jej trakcie. Bez względu czy aktualnie jest przy piłce, czy też piłkę ma jego partner, ciągle swoim zachowaniem (podjętymi działaniami) podejmuje kolejne decyzje, które mają duży wpływ na grę. Częstszy kontakt z piłką to więcej sytuacji, w których trzeba podjąć decyzję, podać czy prowadzić, jeśli podać to do którego partnera, jeśli mam już partnera to podać do nogi (którą wybrać?) czy w wolną przestrzeń. Liczba podjętych decyzji w trakcie małej gry jest niezliczona. Podobnie w przypadku zawodników bez piłki, wykonać ruch w wolną przestrzeń (za plecy rywala), czy może zrobić głębię i dać wsparcie koledze z piłką. A może lepiej będzie zachować aktualną pozycję i nie wykonywać żadnego ruchu (brak jakiegokolwiek działania też jest podjętą decyzją!). Jak widać na powyższych przykładach, małe gry automatycznie gwarantują większą ilość sytuacji, w których zawodnik musi podjąć jak najskuteczniejsze decyzje.

Ilość faz przejściowych

Małe gry są doskonałą formą do kształtowania odpowiednich nawyków, jeśli chodzi o reakcję podczas faz przejściowych. Jeśli stworzymy odpowiednie środowisko dla zawodników, uwzględnimy dla wszystkich graczy fazy przejściowe (wspominałem o tym w rozdziale Fazy przejściowe) to w małych grach mnogość sytuacji kiedy zespół traci bądź odbiera piłkę sprawia, że mamy narzędzie idealne. Idealne do tego, żeby uczyć nawyków, żeby wykształcić pewne automatyczne reakcje, które potem pomagają zawodnikom już podczas normalnej gry, czy to w układzie 7v7 czy 9v9. Dzięki takim automatyzmom, zawodnik nie będzie się w trakcie gry zastanawiał co ma zrobić np. kiedy stracił piłkę (on lub jego kolega), tylko od razu podejmie odpowiednie działanie. Jednak ciężko o wykształcenie takich nawyków, jeśli fazy przejściowe nie występują odpowiednio często. A w tak dynamicznych formach jak małe gry, mamy to podane “na tacy”.

 

Częste doświadczanie

Częste, powtarzające się, bardzo zbliżone sytuacje w małych grach, pozwalają zawodnikom do naukę poprzez doświadczanie piłki. Znajdują się oni zdecydowanie częściej w bardzo podobnych sytuacjach, gdzie muszą podejmować określone działania. Będą popełniać błędy, będą też wyciągać z tego wnioski. Dzięki takiemu częstemu doświadczaniu wielu sytuacji, zawodnicy szybciej “łapią” doświadczenie. Potrafią potem częściej przewidzieć 1-2 działania w przyszłość, lepiej dopasowują rozwiązanie do sytuacji, a co za tym idzie poziom skuteczności podejmowanych decyzji wzrasta.

 

Intensywność

Parametr ten jest niezwykle ważny i na szczęście coraz częściej trenerzy zwracają na niego uwagę podczas planowania ćwiczeń czy całych jednostek. Intensywność rozumiana zarówno jako aspekt fizyczny, czyli spory wysiłek najczęściej związany również z małą ilością (krótkim czasem) odpoczynku. Ale intensywność należy również rozpatrywać jako aspekt mentalny, związany z procesami myślowymi. Mam tu na myśli dużą liczbę sytuacji w krótkich odstępach czasu, gdzie trzeba podejmować decyzje, wykonywać pewne działania, czyli ciągle zmuszać się do wyjścia ze strefy komfortu i nie “wyłączać się” z gry. W normalnej, dużej grze 11v11 jest sporo momentów, w których zawodnik może odpocząć, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Jeśli zaś chcemy zwiększyć intensywność w grze, to ograniczenie ilości zawodników oraz dostępnej przestrzeni (jak w małych grach) jest bardzo dobrym rozwiązaniem.

Liczba goli

Być może dla wielu trenerów aspekt mało istotny, ale na pewno najważniejszy dla młodych piłkarzy. Wszyscy młodzi chłopcy chcą strzelać gole, a te zdecydowanie częściej pojawiają się podczas małych gier. Gra w piłkę nożną, trening, żeby były skuteczne to muszą też uwzględniać to, jak się czują zawodnicy. Możliwość rywalizacji, strzelenia gola, często jest najważniejsze z perspektywy dzieci, dlatego nie możemy o tym zapominać i warto stworzyć takie warunki, które oprócz rozwoju, zadbają też do dobry humor i uśmiechy na twarzach najmłodszych piłkarzy. W starszych grupach z kolei, dzięki małym grom, można popracować nad finalizacją, która będzie bardziej zbliżona do warunków meczowych (presja przeciwnika) niż każda wyizolowana forma “strzelecka”.

 

     Jak widać, zastosowanie małych gier daje dużo możliwości i niesie ze sobą wiele pozytywnych aspektów. Tych zalet na pewno jest więcej, niż te przytoczone, dlatego warto w procesie szkoleniowych często sięgać do tego typu formy w treningu. Oczywiście, warto też stwarzać w treningu warunki takie same jak w meczu, czyli np. dla młodzika gry 9v9 czy dla starszych zawodników 11v11, jednak ich zastosowanie powinno być ograniczone do niezbędnego minimum. Mocno ograniczają one możliwości rozwoju, gdyż gracz ma zdecydowanie mniejszą ilość kontaktów z piłką, mniejszy jest jego wpływ na grę. Dlatego, jeśli zależy nam na rozwoju młodych zawodników, podstawowym narzędziem powinny być małe gry, a ich większe wersje tylko uzupełnieniem całego procesu.

Kategorie
Szkolenie

Jak rozwijać swój warsztat trenerski

Jak rozwijać swój warsztat trenerski

Każdy człowiek się uczy przez całe życie. Nauka towarzyszy nam od małego. Najpierw uczymy się chodzić i mówić, potem pisać i czytać. W kolejnych latach uczymy się bardziej złożonych czynności, ale też zaczynamy przyswajać coraz więcej wiedzy. Wpływ na to ma m.in. wiele lat obowiązkowej edukacji. I super, że tak jest, chociaż chodząc do szkoły miałem inną perspektywę. Bardzo analogicznie wygląda to w przypadku profesji Trenera. Na początku uczymy się podstaw, popełniamy pierwsze błędy, zdobywamy doświadczenie, wyciągamy wnioski, wprowadzamy korekty i dalej próbujemy rozwijając siebie, rozwijać swoich podopiecznych. I ten rozwój trwa latami, trwa cały czas, praktycznie nigdy się nie kończy. Tutaj przytoczę cytat Benjamina Brittena, który bardzo lubię i trafia do mnie w stu procentach: “Z nauką jest jak z wiosłowaniem pod prąd. Skoro tylko zaprzestaniesz pracy, zaraz spycha cię do tyłu“. I tak samo jest z rozwojem trenerskim. Ciągle trzeba być na czasie, cały czas trzeba podążać za trendami, to co było dobre i sprawdzało się 5 czy 10 lat temu, dzisiaj już może nie wystarczyć. Dlatego jeśli tylko jest okazja to własnego rozwoju w tym kierunku, to warto z tej furtki korzystać jak najczęściej. Poniżej kilka wskazówek jak to można robić.

1. Fachowa literatura

Chyba najbardziej oczywisty sposób na zdobycie wiedzy, to sięgnięcie po odpowiednią książkę. Fachowa literatura to najszybsze i prawdopodobnie najrzetelniejsze źródło wiedzy, po jakie można sięgnąć. Jeśli szukamy konkretnego zagadnienia, warto sprawdzić jaka dostępna literatura porusza dany temat, a następnie ją zgłębić. Dodatkowym atutem będzie, jak ktoś posługuje się w miarę biegle innym językiem. Wtedy zasób książek i źródła informacji mogą być jeszcze liczniejsze. Jednak bardzo dużo fachowych pozycji jest automatycznie tłumaczonych bądź wydawanych w języku polskim, więc jak ktoś poszuka to zawsze coś znajdzie. Takim podstawowym zbiorem, który mamy na wyciągniecie ręki jest cała seria suplementów Narodowego Modelu Gry. Cały czas pojawiają się kolejne części, poruszające inne zagadnienia, kolejne obszary, dlatego warto korzystać. Oczywiście literatura, to nie tylko książki, ale również czasopisma. O ile można narzekać, że na polskim rynku to naprawdę jest tylko jeden tytuł związany ściśle ze szkoleniem piłkarskim, to na pewno nie można narzekać na poziom wiedzy, którą prezentuje. Oczywiście mowa tu o Asystencie Trenera, który regularnie przedstawia ciekawe treści, których autorami często są trenerzy pracujący na najwyższym poziomie. Bo jeśli się uczyć, to od najlepszych!

2. Szkolenia specjalistyczne

Drugim oczywistym i naturalnym wyborem są specjalistyczne szkolenia. Jeśli interesuje nas jakiś temat, bądź cały obszar pracy trenera, to wystarczy wyszukać odpowiednie szkolenie i mamy pewność, że ktoś mądrzejszy od nas w danym temacie, sporo nam wyjaśni. I wydaje się to bardzo rozsądnym wyjściem. Na dodatek, przez aktualną sytuację (a może dzięki niej), dostęp do wszelkiego rodzaju szkoleń jest jeszcze bardziej przystępny. Wszystko przeniosło się do internetu i szkolenia w trybie online. Oczywiście cierpi na tym ograniczony kontakt z prowadzącym czy interakcja z innymi słuchaczami, ale zyskaliśmy też wiele zalet. Przede wszystkim szkolimy się, nie wychodząc z domu, bez potrzeby dojazdu, który czasami oscylował w granicach kilkuset kilometrów i zajmował sporo czasu. Dodatkowym atutem jest często możliwość powrotu do takiego wykładu, który zapisany jest w wersji wideo. Można wiele razy wracać do pewnych kwestii mając pewność, że nic nam nie umknie. W jakie szkolenia zatem warto zainwestować swój czas? 

Oczywiście jest bardzo wiele szkoleń anglojęzycznych i tak ja w przypadku książek, tak samo tutaj liczba i tematyka jest bardzo szeroka. Do bardzo popularnych należą materiały m.in. Raymonda Verheijena. Jednak na naszym podwórku też jest spora lista szkoleń, którym warto przyjrzeć się bliżej. Pierwsze dwa źródła to te, z których sam regularnie korzystam i bardzo sobie cenię ich merytorykę. Mam tu na myśli platformę WGrze.pl oraz kursy organizowane przez Asystenta Trenera. W obu miejscach można wybrać coś dla siebie, tematykę która nas bardzo interesuje, bądź obszar gdzie wydaje nam się, że mamy pewne braki. Znajdziecie tam szkolenia takich osób jak Mariusz Rumak, Marcin Dorna, dr Marcin Kochanowski czy Alex Trukan. Oczywiście tematyka szkoleń bardzo szeroka i każdy może wybrać coś dla siebie. Ja zapewniam, że poziom szkoleń jest bardzo wysoki!

Innymi szkoleniami, którymi warto się również zainteresować, są te organizowane przez Deductora. Tematyka tych szkoleń mocno związana jest z postrzeganiem i rozumieniem działań, które występują w piłce nożnej. Sporo ciekawych spostrzeżeń czy wniosków można wyciągnąć już po jednym takim szkoleniu. Innym organizatorem godnym polecenia jest EkstraTrener. W ramach Szkoły Trenerów Online, można również posłuchać wielu autorytetów w swoich dziedzinach. Spora część zajęć jest również zorganizowana w formie warsztatowej, gdzie słuchacze mają też głos i prowadzone się liczne dyskusje.

Podsumowując warto sięgać po szkolenia, warto wybierać te tematyki, które nas interesują oraz tych prelegentów, których uważamy za autorytety. Kolejny raz powtórzę, jeśli się uczyć, to od najlepszych.

3. Mecze

Nie ma nic lepszego i nic bardziej związanego już z samą praktyką jak mecz. Oczywiście wiedza teoretyczna jest bardzo ważna, bo daje podstawy do pracy, jednak zawsze ostatecznie wszystko kończy się na boisku. I tutaj oglądanie meczów może być najlepszym przykładem jak pewne zespoły, a co za tym idzie ich trenerzy, chcą realizować różne założenia już w trakcie gry. Cel w piłce nożnej zawsze jest jeden, strzelić gola. Jednak sposoby jego realizacji mogą być bardzo różne. Tutaj warto też podkreślić jedną bardzo ważną rzecz, czyli nie chodzi o oglądanie meczów swojej ulubionej drużyny z perspektywy kibica, ale raczej oglądanie z perspektywy trenera – analityka. Warto szukać rozwiązań i czerpać inspirację. Jeśli chcemy otwierać grę krótkimi podaniami i tak też prowadzić grę to wiadomo, że najlepszym przykładem będą zespoły prowadzone przez Pepa Guardiolę. Jeśli chcemy zaobserwować jak w praktyce zakładać skuteczny pressing, to prawdopodobnie jednym z lepszych wyborów będzie oglądanie meczów RB Lipsk Juliana Nagelsmanna. Jeśli interesuje nas organizacja gry obronnej to pewnie źródłem będą mecze zespołów z Serie A. Warto oglądać mecze, warto na nie patrzeć z perspektywy trenera, korzystnie jest doszukiwać się konkretnych zachowań np. jak zespół reaguje na stratę piłki czy też skupianie się na strefach boiska, gdzie niekoniecznie znajduje się piłka.

4. Kompetentne otoczenie

Jeśli chcemy się ciągle rozwijać, to bardzo ważnym aspektem jest otaczanie się mądrymi ludźmi. Jeśli funkcjonujemy w środowisku, gdzie jest sporo osób kompetentnych, z wiedzą, otwartych na rozwój, to również bardzo pozytywnie wpłynie to na nas samych. Możliwość regularnych rozmów i dyskusji, które czasami wnoszą wątpliwości jest bardzo ważne i istotne dla rozwoju. Jeśli natomiast nie możemy liczyć na takie wsparcie w swoim środowisku, to warto jak najczęściej szukać możliwości spotkań czy rozmów z fachowcami. Jednym z rozwiązań mogą być wizyty w innych klubach czy normalne tygodniowe staże trenerskie. Każda rozmowa i każde takie spotkanie poszerza horyzonty i rozwija warsztat trenerski.

5. Inne dyscypliny sportu

Jeżeli chodzi o inne dyscypliny sportu, to warto się inspirować z dwóch powodów. Po pierwsze pracując z młodszymi adeptami futbolu, warto stosować inne sporty w procesie szkolenia. Rozwój ogólny jest bardzo ważny, a potwierdzają to liczne przykłady znanych piłkarzy, którzy w przeszłości uprawiali inne dyscypliny sportu jak np. Zlatan Ibrahimović. Poza tym wczesna specjalizacja do konkretnej dziedziny nieco zamyka możliwości młodym ludziom, ale to już wątek na osobny rozdział. Tak więc, żeby wplatać elementy innych dyscyplin w trening czy jako formę dodatkowych zajęć, warto mieć podstawową wiedzę na ten temat. O ile sporty walki czy pływanie są oczywistym wyborem, o tyle już sam badminton niekoniecznie. A analizując pracę nóg w tym sporcie można zauważyć, jak wiele zmian kierunku czy wyhamowań i startów można zaobserwować. Poza tym bardzo mocno pracuje całe ciało, tak więc bardzo fajna forma uzupełniająca proces szkolenia.

Ale innym powodem, dla którego warto inspirować się innymi sportami, to fakt, że można zaczerpnąć różnego rodzaju wzorce z samej dyscypliny (jej zasad) jak również drobne detale, chociażby organizacyjne. Przykładem zaczerpniętym z innej dyscypliny może być brak możliwości podania dwa razy do bramkarza (jak w futsalu), co wymusza szukanie trudniejszych rozwiązań czy chociażby brak możliwości powrotu na swoją połowę podczas ataku, jak to ma miejsce w koszykówce. Inspiracji może być wiele i warto mieć tego świadomość, że nie tylko piłka nożna i nie tylko trenerzy piłkarscy mogą wnieść sporo ciekawych inspiracji do naszego warsztatu.

6. Umiejętności miękkie

Myślę, że umiejętności (bądź inaczej kompetencje) miękkie odgrywają coraz większa rolę w pracy trenerów. Jednak zanim o tym, warto krótko wyjaśnić, co to w ogóle jest takiego. Wyróżniamy dwa rodzaje umiejętności, twarde czyli związane przede wszystkim z wiedzą merytoryczną (powyższe punkty) z danej dziedziny czy też specjalistycznymi umiejętnościami, które umożliwiają wykonywanie pewnej pracy, oraz miękkie, czyli uniwersalne umiejętności, często społeczne, które pomagają nam zwłaszcza we współpracy z innymi.

W przypadku umiejętności miękkich wyróżniamy dwa rodzaje. Osobiste, to takie które pomagają w zarządzaniu sobą np. radzenie sobie ze stresem, zarządzanie czasem, samomotywacja czy inteligencja emocjonalna. Drugim rodzajem są umiejętności interpersonalne, takie jak motywowanie innych, delegowanie zadań, zarządzanie grupą czy rozwiązywanie konfliktów.

Dlaczego te umiejętności są takie ważne? Trzeba pamiętać, że praca trenera to przede wszystkim prac z innym człowiekiem, a w przypadku trenera piłkarskiego jest to cała grupa ludzi. W grupie zawsze występują jakieś relacje, pojawiają się konflikty, są sympatie i wręcz przeciwnie. Trzeba umieć tym wszystkim zarządzać, przypisać zawodnikom odpowiednie role, odczytać dobrze ich predyspozycje w grupie. Dzisiaj w sporcie profesjonalnym zdecydowanie częściej wygrywają zespoły, gdzie trener potrafi dobrze zarządzać grupą niż te na wysokim poziomie umiejętności indywidualnych. Największym wyzwaniem dla trenerów jest pogodzenie ego wielu zawodników, tak żeby każdy czuł się potrzebny, ważny i nie gorszy od innych. Czasami jest to zdecydowanie trudniejsze zadanie niż przygotowanie taktyczne zespołu na mecz.

7. Analiza

Analiza powinna być cały czas obecna w pracy każdego trenera. I nie chodzi mi tu konkretnie o analizę wideo meczu czy też kolejnego przeciwnika, chociaż ta też jest bardzo ważna i rozwijająca warsztat, ale przede wszystkim o wszelkiego rodzaju analizę swoich działań i poglądów. Warto analizować cały proces szkoleniowy, jaki kreujemy w swojej pracy. Trzeba zdać sobie sprawę, jakie były cele i czy te cele udało się zrealizować. Tutaj potrzebna jest ciągła analiza, jakie korekty wprowadzić, co można zmienić, a co z kolei sprawdziło się doskonale. Poza tym trzeba mieć świadomość, że to co sprawdziło się w jednym miejscu, wcale nie musi w innym, lub w tym samym za jakiś czas. Warto poddawać analizie większość działań oraz poglądów, bo każde doświadczenie nas bardzo mocno wzbogaca o nową wiedzę. Najlepszym możliwym przykładem analizy działań niech będzie jednostka treningowa. Często starannie przygotowana, wszystko dopięte na ostatni guzik, gry i ćwiczenia dopasowane do zawartości, powinno być idealnie. Ale potem się okazuje, że już w praktyce nie wszystko tak idealnie wyszło. Papier przyjmie wszystko, ale to praca na boisku jest decydująca. Dlatego warto po każdej jednostce przeanalizować, jakie były cele, czy udało się je zrealizować. Co nie do końca wyglądało tak jak chcieliśmy i dlaczego oraz co można poprawić w przyszłości, żeby efekt końcowy był jeszcze lepszy. Aby ciągle doskonalić swój warsztat, poprawiać, ulepszać, wzbogacać, trzeba wyciągać wnioski z bieżącej pracy. Trzeba wychodzić ze strefy komfortu. Nic co raz się sprawdziło, nie będzie dobre już na zawsze. I tutaj warto korzystać z analizy, w przypadku dłuższego procesu, analizując go jako całość, ale w przypadku takich działań jak np. jednostka treningowa, weryfikując wszystko na bieżąco.

8. Wiedza z wielu obszarów

Nie uważam, że można być specjalistą we wszystkich dziedzinach, bo to tak jak tym powiedzeniu, jak cos jest do wszystkiego, to jest do niczego. Zgoda. Ale wydaje mi się, że taką podstawową wiedzę trener musi posiadać z bardzo wielu obszarów. Niestety większość pracuje bez dużych, rozbudowanych sztabów, nie ma dookoła kilku specjalistów przy swojej drużynie, stąd musi w jakiś sposób ich zastąpić. Podstawowa, taka bazowa wiedza, może w zupełności wystarczyć, aby pracować na dobrym poziomie, tylko… najpierw trzeba ją zdobyć. Dlatego np. moim zdaniem jeśli ktoś pracuje z seniorami, powinien mieć podstawową wiedzą związaną z pracą z dziećmi, a na pewno z młodzieżą. Odwrotne doświadczenie też jest bardzo pouczające. Pracując z dziećmi, warto też popracować z seniorami. Dlaczego? Prosty przykład. Lepiej zrozumiemy wagę np. odpowiedniego przygotowania technicznego w młodszych rocznikach, jeśli zobaczymy ile problemów mają z tym “dojrzali” zawodnicy. A tych rzeczy już nie da się nadrobić. Na taki “przeciętny efekt” zapracowali trenerzy w młodszych rocznikach, a nie aktualny trener seniorów.

Podobnie jeśli chodzi o obszary takie jak motoryka czy psychologia. Trzeba wiedzieć jak kształtuje się podstawowe umiejętności motoryczne, jak budować siłę czy np. wytrzymałość tlenową. Jakie są podstawowe źródła energii do pracy nad daną cechą motoryczną i jak je kształtować. Podobnie w przypadku psychologi. Trener musi wiedzieć, jak się komunikować z zespołem w konkretnej sytuacji np.w przerwie meczu gdzie nie wszystko idzie po myśli, czy indywidualnie jak wzmacniać pewność siebie swoich graczy. Podstawowa wiedza pomaga lepiej rozwijać swoich podopiecznych. Poza tym bardzo przydatne mogą się okazać inne umiejętności, które nie mają nic wspólnego na pierwszy rzut oka z piłką nożną. Czasami jedną informacją (posiadaną wiedzą) lub działaniem możemy zbudować jeszcze większy autorytet w oczach swoich podopiecznych. Dlatego warto być otwartym na inne dziedziny życia, nawet te nie do końca związane z piłką nożną. A w tych ściśle związanych trzeba mieć podstawową wiedzę w każdym obszarze: technicznym, taktycznym, motorycznym oraz psychologicznym.

9. Systematyczność

Bardzo ważny element w rozwoju warsztatu trenerskiego. Wynika on głównie z faktu zdolności przyswajania wiedzy i nauki. Udowodnione jest, że 15 minut dziennie poświęcone na przyswajanie np. języka obcego daje niesamowity efekt w dłuższej perspektywie czasu. I podobnie jest z wiedzą i rozwojem w kontekście trenerskim. Zdecydowanie lepiej jest poświęcić codziennie 10 minut na ciekawy artykuł czy trzy razy w tygodniu po pół godziny przeznaczyć na fachową literaturę, niż raz do roku uczestniczyć w 10-godzinowym szkoleniu. Oczywiście lepsze takie szkolenie niż całkowite zaniedbanie swojego warsztatu, ale jednak systematyczna praca daje zdecydowanie lepszy efekt. Poza tym jeśli zaczniemy systematycznie poświęcać czas na samorozwój, to po krótkim czasie zbudujemy bardzo pozytywny nawyk. A dobry nawyk w kontekście rozwoju warsztatu trenerskiego, to najlepsza rzecz jaką może zrobić każdy trener. Warto spróbować podjąć takie wyzwanie, określić systematyczną pracę, której poświęcimy krótki czas i powtarzać regularnie, aż wejdzie w nawyk. Automatyzmy są dobre nie tylko na boisku w przypadku naszych podopiecznych. Mogą się sprawdzić również w zaciszu swojego biura.

10. Otwarta głowa

Ostatni element, ale tak naprawdę warunkujący skuteczność wszystkich poprzednich, to otwarta postawa na nową wiedzę i nowe doświadczenia. Trzeba być otwartym i gotowym na dyskusje (czasami z samym sobą) zwłaszcza w kontekście nowości i różnorodności. Inna filozofia nauczania techniki, inne podejście do wychowania piłkarza, odmienny proces szkolenia, nowe sposoby kształtowania np. siły czy szybkości. Trzeba być na to wszystko otwartym i nie zamykać się ze swoim przekonaniem i punktem widzenia, jako tym jedynym słusznym. Trzeba umieć obserwować, słuchać, analizować i wyciągać odpowiednie wnioski. Nie chodzi od razu o całkowitą zmianę poglądów, bo konsekwencja też jest czymś ważnym, zwłaszcza w kontekście procesu. Jednak wiele “kamyków” zawsze można wyciągnąć do “swojego ogródka”, którym jest nasz warsztat. Moim zdaniem wszędzie i od każdego można się czegoś nauczyć. Trenerzy profesjonalni równie dobrze mogą coś podpatrzyć u trenera pasjonata pracującego na poziomie A czy B klasy. Może to będzie jakiś detal, może element organizacyjny treningu, a może nawet jakieś ciekawe ćwiczenie. Ale nie będzie w stanie tego wyciągnąć dla siebie, jeśli nie będzie miał otwartej głowy i przekonania, że od każdego można wyciągnąć lekcje dla siebie.

Kategorie
Szkolenie

Miesiąc to kawał czasu dla samorozwoju. Podsumowanie października.

Miesiąc to kawał czasu dla samorozwoju. Podsumowanie października.

Zazwyczaj nie zatrzymuję się na koniec miesiąca i nie robię “rachunku sumienia” związanego z czasem poświęconym na własny rozwój. Mam tu na myśli rozwój rozumiany bardzo szeroko, zarówno związany z tematyką czystko szkoleniową, jak również poszerzający moje horyzonty w innych obszarach. Uważam, że nie można być we wszystkim specjalistą, bo jak mówi słynne powiedzenie, jak cos jest do wszystkiego to generalnie jest do niczego. Jednak podstawową wiedzę warto mieć w wielu kwestiach i nie lubię zamykać się tylko wokół jednego tematu czy zagadnienia. Jednak wracając do podsumowania poprzedniego miesiąca, postanowiłem to zrobić, bo ten miesiąc był pod względem rozwoju bardzo dobry! Złożyło się na to wiele różnych rzeczy, jednak na końcu i tak liczy się tylko rachunek. A ten w październiku jest mocno na plus. Kilka ciekawych szkoleń, kolejne książki, webinary, specjalistyczne artykuły czy filmy dokumentalne to tylko przykłady wielu aktywności, które rozwijają mój warsztat i docelowo pomogą mi stać się lepszym trenerem, a przede wszystkim lepszym człowiekiem. Jak to zatem wyglądało w październiku? Poniżej małe podsumowanie.

Szkolenia, kursy

Zrozumieć ruch bez piłki w ataku – Alexander Trukan

Pierwszym szkoleniem, w którym miałem okazję uczestniczyć, to kurs online, który co prawda odbył się we wrześniu, ale ja miałem okazję nadrobić go z odtworzenia na początku października. Szkolenie w całości poświęcone zagadnieniu ruchu bez piłki, oczywiście w fazie ataku. Prelegentem był Alexander Trukan – Trener Nottingham Forest FC. Trener-edukator Angielskiego Związku Piłki Nożnej – The FA. Absolwent Nottingham Trent University – specjalizacja „Coaching i Nauka o Sporcie”.

Podczas szkolenia ruch bez piłki został rozebrany na czynniki pierwsze. Autor podaje wiele elementów, które mają bezpośredni wpływ na sam ruch m.in. pozycja startowa, timing czy kierunek biegu. Wszystkie przemyślenia poparte są przykładami z meczów, czyli każdy aspekt teoretyczny autor potwierdza praktyką na najwyższym europejskim poziomie. Oprócz tego przykłady środków treningowych, jak pewne rodzaje ruchów bez piłki wdrażać w procesie nauczania i doskonalenia. Sporo konkretów i bardzo duża dawna inspiracji. Na pewno warto przeanalizować ten temat. Forma przekazu również na bardzo wysokim poziomie. Polecam każdemu trenerowi, bez względu na grupę z którą pracuje. Każdy wyniesie coś dla siebie. Kurs jest dostępny na platformie www.kursy.asystent-trenera.pl.

Budowanie zespołu w sporcie – dr Marcin Kochanowski

Kolejnym szkoleniem, również w wersji online, był kurs dotyczący budowania zespołu. I nie chodzi o walory sportowe, tylko o całą sferę psychologiczną. Zresztą sam autor jest wielkim specjalistą w tym temacie, psychologiem sportowym, który ma na koncie pracę w wielu reprezentacjach narodowych m.in. z piłkarzami ręcznymi. Nie ukrywam, że psychologia, a zwłaszcza ta związana ze sportem, to jest mój konik! Uwielbiam tę tematykę i nie będę ukrywał, że ten cały kurs, składający się z 10-ciu kilkunastominutowych filmików, był fantastyczny! Zawartość przekroczyła moje oczekiwania. Aż żałowałem kończąc, że to już ostatni odcinek z tej serii. Wielkie ukłony dla Autora szkolenia.

Dr Kochanowski w swoim cyklu poświęca sporo czasu budowaniu relacji w zespole, przede wszystkim na linii trener – zawodnik, ale nie tylko. Najciekawsze zagadnienia to komunikacja w trakcie treningu oraz meczu, budowanie pewności siebie czy też jak wykorzystać zaangażowanie rodziców w procesie treningowym. Generalnie jest dziesięć wątków, gdzie na każdy z nich poświęcony jest oddzielny odcinek w formie wideo. Na koniec można się sprawdzić i rozwiązując test zobaczyć, które tematy zostały opanowane lepiej, a do których zagadnień warto wrócić. Bardzo dobrze zainwestowany czas. Moim zdaniem tego typu szkolenia powinny być obowiązkowe dla każdego trenera, bez względu na dyscyplinę oraz wiek czy poziom zaawansowania swoich zawodników. Psychologia odgrywa dużą rolę w sporcie, zarówno tym zawodowym, jak i na poziomie grassroots. Kurs dostępny na platformie szkolenia.wgrze.pl.

Kształtowanie przyszłych mistrzów – 4 czynniki sukcesu – Mariusz Rumak

Drugim szkoleniem na platformie WGRZE.PL, które miałem okazję przestudiować, był kurs poświęcony tematyce młodzieżowej. A mianowicie trener Mariusz Rumak, który ma bogate doświadczenie zarówno w piłce seniorskiej, jak i młodzieżowej (praca w akademii Lecha Poznań), wskazuje oraz dosyć szczegółowo omawia czynniki sukcesu w kształtowaniu profesjonalnych piłkarzy. Jego zdaniem kluczowe są: trener, rekrutacja i selekcja, metodologia, organizacja.

Całość szkolenia, to sześć materiałów wide, gdzie oprócz wprowadzenia czy podsumowania, w każdym odcinku trener zgłębia szczegółowo wspomniane wcześniej filary. Zdecydowanie najwięcej czasu poświęca metodologii, gdzie jak podkreśla, jest zwolennikiem indywidualizacji wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe. Oprócz tego bardzo mocno stawia na proces jako całość, a nie tylko na efekt końcowy, chociaż jak podkreśla wyznaczanie i realizowanie celów jest bardzo ważne. Inspirująca rozmowa, poruszająca wiele aspektów dotyczących szkolenia dzieci i młodzieży. Wiele wskazówek dla trenerów, pracujących właśnie z młodszymi adeptami futbolu. Podobnie, jak poprzedni kurs, ten również jest dostępny na platformie szkolenia.wgrze.pl.

Budowanie ćwiczeń treningowych w oparciu o strukturę gry – Mariusz Rumak

Miałem to szczęście, że kolejne szkolenie, tym razem trochę o charakterze warsztatowym, poprowadził również trener Mariusz Rumak. Tym razem podzielił się swoim punktem widzenia, wynikającym w dużej mierze z doświadczenia oraz oczywiście posiadanej wiedzy, na temat budowania środków treningowych, wykorzystywanych w procesie szkolenia. Dla trenera Rumaka punktem wyjścia zawsze jest mecz i w nawiązaniu do takich warunków, stara się stwarzać środowisko swoim zawodnikom.

Organizacja strukturalna oraz funkcjonalna czyli tak naprawdę punkty wyjścia, jeśli chodzi o tworzenie środowiska dla zawodników. Podczas szkolenia trener Rumak przedstawia swój punkt widzenia, jeśli chodzi o podział środków, dobór odpowiedniej formy do celu zajęć oraz to co równie ciekawe, czyli przykłady praktycznych rozwiązań, które pochodzą z jego dotychczasowej pracy. Bardzo fajnie usystematyzowana wiedza, wszystko bardzo logicznie ukazane i co najważniejsze bardzo spójna teoria z przykładami praktycznymi. Sporo materiałów ze swojej pracy ukazał trener, tym bardziej duże słowa uznania za otwartość i chęć dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem. Całe szkolenie jest dostępne na platformie www.kursy.asystent-trenera.pl.

Książki, czasopisma

Herr Guardiola. Projekt Bayern Monachium – Marti Perarnau 

Co prawda pierwsze rozdziały książki zacząłem sporo wcześniej, ale wreszcie udało mi się wrócić do tej pozycji i nadrobić jeden z tytułów, który polecany jest przez wielu trenerów. Cała książka, jak wiele innych jej podobnych, opisuje pracę trenera, w tym wypadku Pepa Guardioli podczas jego pobytu w Monachium. Jest wiele ciekawych historii, wiele rozterek, ukazane są problemy z którymi musiał się trener z Katalonii zmierzyć. Jest naprawdę sporo ciekawych wątków, jedyne czego mi zabrakło to więcej smaczków trenerskich, które np. spotkałem w innej książce poświęconej Guardioli “Che Pep”. Jednak z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję, jak ktoś jeszcze nie miał okazji czytać. Ja bardzo cenię pracę oraz filozofię Guardioli, stąd pewnie chęć nadrobienia tej pozycji była tym większa. 

Jak wygrać każde negocjacje – Robert Mayer

Książka nie jest bezpośrednio związana z piłką nożną czy ogólnie ze sportem. Jednak jest to fantastyczna pozycja, z której już wyciągnąłem pierwsze wnioski i lekcje. Negocjacje, rozumiane jako sztuka znalezienia kompromisu z dwóch stron, to tak naprawdę nasza codzienność w wielu obszarach życia. W domu co chwilę negocjujemy czy to z żoną czy z dziećmi, czasami nawet się nad tym nie zastanawiając. Podobnie w sporcie, jako trenerzy często musimy szukać kompromisu w wielu sytuacjach. Czasami dajemy się sprowokować, czasami nasze ego nie pozwala nam odnieść sukcesu podczas negocjacji. Powodów może być, a ta książka uzmysławia nam o wielu z nich. Oprócz tego ukazane jest sporo tzw. sztuczek negocjacyjnych, opartych w dużym stopniu o manipulacje drugiej strony. Co robić, a czego unikać, kiedy być twardym i nieustępliwym, a kiedy warto nieco odpuścić, aby jednak negocjacje zakończymy się sukcesem. Odsyłam do książki, szczerze polecam. Warto sobie pewne rzeczy uświadomić.

Asystent Trenera nr 4/2020 (39)

Kolejna odsłona jedynego fachowego czasopisma na naszym rynku. Jak zwykle, tak i tym razem, każdy znajdzie coś dla siebie, coś co go bardziej zainteresuje, ale również tematy, w których jeszcze nie jest biegły i może podstawową wiedzę szybko nadrobić. Są artykuły skierowane bardziej dla trenerów seniorów, ale są też te, które więcej uwagi poświęcają pracy z najmłodszymi. Które artykuły bym wyróżnił? Zawsze cenię sobie to, co ma do przekazania Alexander Trukan, a jeśli tematyka dotyczy mojego ulubionego ustawienia z trójką obrońców, to wiadomo już od czego zaczynałem. Jest ciekawy artykuł, gdzie w jakimś stopniu możemy poznać francuską myśl szkoleniową. Trening indywidualny na pozycji napastnika, to główna tematyka, a że praca indywidualna jest coraz popularniejsza, to warto skonfrontować wiedzę z kraju aktualnych Mistrzów Świata. Dla trenerów dzieci, kolejny ciekawy artykuł autorstwa Jakuba Śpiegowskiego, tym razem dotyczący koordynacji. To tylko kilka przykładów treści z tego wydania, po więcej odsyłam bezpośrednio na stronę sklep.asystent-trenera.pl.

Filmy dokumentalne, seriale

Strategia życia. Trenerskie zasady.

W tym krótkim, ale jakże inspirującym serialu dokumentalnym, trenerzy z tytułami mistrzowskimi na koncie zdradzają swoje przepisy na sukces w sporcie i w życiu. Pochodzą z różnych dyscyplin, pracowali w różnych środowiskach, ale ZASADY, których się trzymali cały czas, pozwoliły im osiągnąć wielkie sukcesy.

Dla mnie to jeden z lepszych dokumentów o takim charakterze i tematyce. Czekam na więcej produkcji tego typu. Według mnie jest to pozycja obowiązkowa dla każdego trenera. Sporo historii, wiele doświadczeń, z których można wyciągnąć sporo wniosków. Bohaterami serii są m.in. Mourinho, Rivers i Mouratoglou. Cała seria dostępna na platformie Netflix.

 

Take us Home – Leeds United

Kolejna produkcja, tym razem poświęcona drużynie Leeds United.  Ta seria dotyczy drogi klubu do Premier League, którą udało się pokonać przy sporym udziale trenera Marcelo Bielsy. Generalnie seria poświęcona ciężkiej pracy klubu, aby wrócić “na salony”, pokazuje wiele kulis, jest bardzo ciekawy wątek dotyczący analizy przeciwnika w wykonaniu Bielsy. Jest wiele wątków interesujących z perspektywy kibica. Warto obejrzeć, natomiast dla mnie ciekawsze były serie np. o Tottenhamie czy Manchesterze City. Cała seria wyprodukowana przez Amazon, dostępna jest na stronach sport.tvp.pl. Niestety w systemie Amazon Prime Video, w Polsce ten serial jest niedostępny.

Webinary, podcasty

Webinar “Jak angażować młodych piłkarzy w czasie poza treningami”

Kolejny materiał, gdzie prelegentem jest dr Kochanowski, a w tym przypadku w połączeniu z dr. Panfilem, to już mieszanka wybuchowa. Tematyka przewodnia to oczywiście aktywizowanie młodych w czasie wolnym od treningów i zajęć. Sporo o inspirowaniu i pasji, “bo żeby zapalać innych, sam musisz płonąć“. Materiał cały czas dostępny do odtworzenia, więc polecam każdemu kto nie miał okazji. Link poniżej.
www.facebook.com/688668625/videos/10160387221048626/

Jak Uczyć Futbolu – #105 Kategoria żak,  #106 Daniel Wojtasz

Pierwsza audycja była w całości poświęcona pracy w kategorii żak. W programie gościło czterech trenerów: Wojciech Falenta, Hubert Pilarski, Radosław Łuczyński i Grzegorz Żak, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach. Dla każdego trenera pracującego z dziećmi, a zwłaszcza z 8-9 latkami, to pozycja obowiązkowa. Szczególnie dlatego, że pracując na co dzień, nie zawsze mamy okazję “złapać” pewną perspektywę, popatrzeć na swoją pracę z boku bądź najzwyczajniej ją skonfrontować z pracą innych trenerów. Zawsze z takich audycji, kto tylko chce to wyciągnie jakiś “kamyk do swojego ogródka“. Drugi przesłuchany odcinek, którego bohaterem był trener Wojtasz, całkowicie skupiony już na piłce seniorskiej. Bardzo wiele ciekawych wątków, związanych z pracą analityka, kilka detali taktycznych oraz trochę kulis pracy z wykorzystaniem m.in. power pointa. Ciekawi jesteście szczegółów? Obie audycje do odsłuchania na junior.weszlo.com.

Podsumowanie

Wszystkie wspomniane wyżej aktywności, szkolenia, książki, materiały wideo, to tylko ważniejsze i ciekawsze aktywności, które udało mi się zrealizować w ciągu całego miesiąca. Zapewne tych drobniejszych aktywności było więcej. Kilka mniejszych, pojedynczych artykułów np. wywiad z Markiem Śledziem dla Przeglądu Sportowego “Prymitywizm nie jest w naszym DNA“, obejrzane mecze, czy przeprowadzone jednostki treningowe, to wszystko również rozwija każdego dnia i przynosi kolejne doświadczenia. Również bardzo ciekawe były rozmowy z Aleksandarem Vukovicem czy Michałem Kwietniewskim które to w ramach cyklu “Przy Kawie” przeprowadził Marcin Papierz, redaktor naczelny Asystenta Trenera. Pewnie jeszcze kilka innych, ciekawych wątków mi umknęło, bo naprawdę uzbierało się tego sporo. Ja się cieszę, że udało mi się zrealizować tak wiele aktywności. A jak do tego jeszcze dodam, że październik był kolejnym miesiącem, gdzie codziennie poświęcałem 20-30 minut na naukę języka włoskiego, oraz pierwszym miesiącem, gdzie równolegle przez tyle samo czasu starałem się przyswoić pierwsze kroki z języka hiszpańskiego, to z czystym sumieniem, mogę stwierdzić, że rozwojowo to był dobry miesiąc.

Kategorie
Dzieci Szkolenie

Teoria chaosu, czyli jak pozorny chaos może wspomóc usystematyzowane szkolenie

Teoria chaosu, czyli jak pozorny chaos może wspomóc usystematyzowane szkolenie

      Chaos generalnie kojarzy nam się z czymś negatywnym, ze zjawiskiem nad którym nie za bardzo możemy zapanować. Bo generalnie chaos to nic innego jak nieporządek, nieład czy zamęt, czyli raczej mało pozytywne skojarzenia. Jednak czy na pewno nie da się nad chaosem zapanować? Albo idąc dalej, specjalnie stworzyć warunki pozornego chaosu? Pozornego, bo skoro sami go stwarzamy, z premedytacją, to teoretycznie cały czas powinniśmy nad nim panować. Jak to zatem z tym chaosem jest i czy faktycznie to zjawisko można wykorzystać w procesie szkolenia?

Zapewne ile głów tyle opinii, dlatego dzisiaj chciałbym pochylić się nad tym zjawiskiem, bo uważam, że jest ono godne uwagi. Co ma chaos do procesu treningowego? Już staram się wytłumaczyć. Generalnie przyjęło się, że mamy dwie opcje do wyboru, jeśli chodzi o formę środków treningowych. Jest to forma ścisła lub otwarta rywalizacja, czyli gra. Zapewne każda z nich ma swoje plusy i minusy, ale dzisiaj nie chcę nikogo przekonywać, że forma ścisła jest średnim wyborem, a gra najlepszym nauczycielem. Chociaż dużo w tym stwierdzeniu jest prawdy, jeśli chodzi o mój punkt patrzenia na szkolenie, to dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na ten obszar, który znajduje się gdzieś pomiędzy tymi formami. Ostatnio pojawiła się próba zagospodarowania tej przestrzeni i powstała forma ścisła otwarta. Jest to forma, która dalej bazuje na liczbie powtórzeń oraz nie uwzględnia przeciwnika, ale daje już zawodnikom możliwość podjęcia decyzji. Jest to jakiś krok w stronę gry. Jednak moim zdaniem można pójść jeszcze dalej i stworzyć takie warunki, gdzie forma ścisła zostanie wzmocniona przez dodatkowe formy presji, z pasywnym przeciwnikiem włącznie. Pasywnym to nie znaczy grającym „na pół gwizdka”, tylko takim który swoimi działaniami na których jest skupiony może ograniczać oraz mieć bezpośrednio wpływ na innego zawodnika. Innymi słowy dążymy do stworzenia środowiska, które na pierwszy rzut oka charakteryzuję się wielkim chaosem. Zawodnicy wykonują swoje zadania, najczęściej ich ścieżki ruchu bądź podań przecinają się co sprawia, że chcąc nie chcąc muszą na siebie wzajemnie uważać. Jest stworzona bierna presja przeciwnika. Rywal nie będzie nikogo atakował, ale w pewnym stopniu ogranicza swobodę i działanie zawodnika z piłką, ale nie tylko.

Co w takim razie daje nam ten chaos? Otóż bardzo mocno zbliżamy się do formy otwartej rywalizacji, pojawiają się różne formy presji: czasu, przestrzeni czy przeciwnika. Jednak jeszcze bez bezpośredniego starcia, w którym rywalizujemy z przeciwnikiem dążąc do zrealizowania sprzecznych celów. Dalej możemy wykonywać zadania tak jak w formie ścisłej, gdzie będzie sporo powtórzeń, gdzie przeciwnik nie będzie nam próbował aktywnie odebrać piłki, jednak w jakiś sposób będzie ograniczał nasze działania. A co za tym idzie zawodnik w trakcie wykonywania takiego ćwiczenia, będzie musiał obserwować co się dzieje dookoła, będzie musiał wykazać się pewnym poziomem percepcji, będzie przede wszystkim zmuszony do myślenia. Następnie na podstawie zebranych informacji, będzie musiał podjąć decyzję, dokonać pewnego wyboru, czyli cały czas rozwijamy procesy myślowe swoich podopiecznych, jednak trzeba pamiętać, że jeszcze nie gramy, ale już też nie prowadzimy piłki czy też nie podajemy jej wg ustalonych schematów.

Stworzenie warunków pozornego chaosu można oczywiście łączyć również z zastosowaniem gier. Są możliwości, żeby stworzyć warunki otwartej rywalizacji, a następnie dodatkowo wprowadzić trochę nieładu, aby pewne elementy swoim podopiecznym utrudnić. Jest to koncepcja, która jednak jeszcze bardziej utrudnia zawodnikom formę gry, bo oprócz aktywnych przeciwników, występują jeszcze pasywni „obrońcy”, czyli zawodnicy, którzy swoim działaniem mogą w jakiś sposób ograniczać działania i mają z pewnością wpływ na podejmowane decyzje w trakcie gry. Przykład takiego środka treningowego pokaże jako ostatni.

Jeśli jeszcze nie do końca jasno przedstawiłem czym są warunki pozornego chaosu i jak można je szybko stworzyć w swoich środkach treningowych, to poniżej pokaże kilka propozycji takich ćwiczeń. Na bazie tego, poprzez liczne modyfikacje można stworzyć spore ilości ćwiczeń, które już nie będą typową formą ścisła, ale jeszcze nie będą grą.

Propozycje ćwiczeń z wykorzystaniem zjawiska chaosu

Podania w parach w kwadracie
Pole gry to kwadrat o boku 12-15m (zależy też od wieku zawodników). Zawodnicy ustawieni parami na przeciwko siebie, po trzy pary na każdym boku. Zadaniem ich jest zagranie piłki do partnera, ale w taki sposób aby ta po drodze nie zderzyła się z inną piłką. Ścieżki podań się krzyżują, więc zawodnicy muszą obserwować co się dzieje dookoła, gdzie są aktualnie piłki innych par, które mogą mieć wpływ na podanie do partnera.
Można wprowadzić rywalizację (dodatkowa presja czasu), która para najszybciej wykona określoną liczbę podań. Warto jednak podkreślić, że liczymy te podania, podczas których piłka graczy nie miała kontaktu z żadną inną.

Podania w trzech grupach
Zawodnicy podzieleni na trzy grupy, rozstawieni w całym polu gry. Zadaniem zawodników jest wymiana podań wg ściśle wyznaczonych zasad. Modyfikacji jest sporo:
– zawodnicy wymieniają podania wewnątrz swojej grupy
– zawodnik przy piłce nie może podać do zawodnika w tym samym kolorze (czerwony podaje do białego lub niebieskiego)
– zawodnik musi podać piłkę do innego koloru niż ten, który do niego zagrywał i nie może grać ze swoją grupą (czerwony po otrzymaniu podania od niebieskiego, musi podać do białego) -jak na grafice.

Prowadzenie piłki w kole
Zawodnicy podzieleni na cztery grupy 3-osobowe. Wewnątrz grup ustawieni po przeciwnych stronach koła, a ich zadaniem jest przeprowadzenie piłki na drugą stronę do partnera. Zawodnicy muszą uważać, żeby nie zderzyć się z innymi zawodnikami, oraz żeby piłki nie odbiły się od innych piłek czy zawodników.
Można wprowadzić rywalizację (presja czasu) i za każde czyste przeprowadzenie ze strony na stronę zespół otrzymuje jeden punkt. Wygrywa ta drużyna, która jako pierwsza uzbiera określoną liczbę punktów.

Podwójna gra 3v3 na cztery bramki
W wyznaczonym polu gry ok. 25x25m, odbywa się podwójna rywalizacja 3v3. Niebiescy grają przeciwko białym (kierunek pionowy), a czerwoni rywalizują z szarymi (poziomo). Zadaniem zespołu przy piłce jest zagranie do jednej z dwóch małych bramek przeciwników. Zespół w ataku, oprócz presji rywala, musi również uważać na innych zawodników, którzy swoimi działaniami również mogą ograniczać możliwości gry np. jeden z zawodników uczestniczących w drugiej rywalizacji ustawiony jest w linii podania do partnera, czym uniemożliwia takie zagranie.

         Oczywiście prezentowane ćwiczenia to tylko przykłady, jak można w swoim treningu wykorzystać zjawisko chaosu. Chaos nie musi być negatywnym zjawiskiem, ale tylko wtedy kiedy nad nim w pełni panujemy, a środowisko stworzone przez nas jest naszym wyborem, a nie konsekwencją innych działań. Myślę, że ten zabieg ma wiele korzyści, ale co  najważniejsze może być zastosowany jako forma, która trochę wyprzedza formę ścisłą, ale jeszcze nie jest skomplikowaną formą rywalizacji. Warto zastosować ten element w grupach, dla których być może gra jeszcze nie jest na tyle płynna, żeby oprzeć na niej swoje szkolenie, jednak aby móc wykorzystać procesy myślowe w treningu, czyli umiejętności percepcji oraz decyzyjności.

Kategorie
Młodzież Seniorzy Szkolenie

Nawyk podstawą skutecznej reakcji podczas faz przejściowych

Nawyk podstawą skutecznej reakcji podczas faz przejściowych

Wiele się mówi o fazach przejściowych i ich roli we współczesnym futbolu. Wielu trenerów bazuje na tych krótkich momentach, opierając całą swoją filozofię gry na kontrataku lub kontrpressingu. Reakcje zawodników, a co za tym idzie całych zespołów są bardzo spójne, wytrenowane. Często mówi się o „automatyzmach” w grze. Co jednak zrobić, żeby te zachowania były regularne i powtarzalne, a w konsekwencji skuteczne? W jaki sposób uwzględniać reakcje po stracie lub odbiorze piłki, zwłaszcza wtedy kiedy samo ćwiczenie nie do końca to uwzględnia? Na pewno na początku trzeba się skupić na budowaniu odpowiednich nawyków, które w tym przypadku mogą być decydujące, jeśli chodzi o skuteczność działań podczas faz przejściowych.

W kontekście reakcji podczas faz przejściowych trenerzy często mówią o kształtowaniu nawyku. Dlatego lekko odchodząc od tematyki piłkarskiej warto się zastanowić czym dokładnie jest ten nawyk i jak to jest z jego kształtowaniem.  W małym skrócie, wg wikipedi nawyk to zautomatyzowana czynność (sposób zachowania, reagowania), którą nabywa się w wyniku ćwiczenia (głównie przez powtarzanie). Szukając dalej teorii na temat nawyków, można dotrzeć do pojęcia pętli nawyku. Pojęcie to opisuje Charles Duhigg w książce „Siła nawyku”, nawiasem bardzo polecam tę pozycję. Pętla nawyku to taki krótki schemat działania nawyku, z którego często korzystamy nawet w życiu codziennym, nie do końca będą tego świadomym np. podczas mycia zębów czy podczas jazdy samochodem.

Bodziec to nic innego jak impuls, który sprawia (bądź nam przypomina), że reagujemy w określony sposób. Szukając analogii do jazdy autem, takim bodźcem może być np. skręt na drodze. Zwyczaj (czyli nasze zachowanie), to jest właśnie określona czynność, którą wykonujemy w reakcji na bodziec. Czyli widząc skręt automatycznie włączamy kierunkowskaz. Nie zastanawiamy się zbytnio nad tym, nie analizujemy sytuacji, po prostu go włączamy. Nagroda z kolei to nasze subiektywne, pozytywne odczucie, które dodatkowo motywuje nas do kolejnego, podobnego działania w przyszłości. Wracając do jazdy autem to nagrodą będzie możliwość dotarcia do celu oraz akceptacja społeczna za jazdę zgodnie z przepisami.

Oczywiście tematyka nawyku jest bardzo szeroka. Warto sięgnąć po wspomnianą wcześniej książkę „Siła nawyku” czy chociażby „Nawyki warte miliony” Briana Tracy. Dużo ciekawych wskazówek można zastosować również w swoim życiu prywatnym czy zawodowym, wykorzystując zjawisko nawyku.

Jednak wracając już do piłki nożnej i powiązania kształtowania nawyku w kontekście reakcji faz przejściowych, już na pierwszy rzut oka widać bliskie korelacje. Nawyk to zautomatyzowana czynność, nabyta w wyniku ćwiczenia, w dużej mierz opartego na powtarzalności. Czyli, żeby wykształcić wspomniane wcześniej automatyzmy w grze, w tym wypadku reakcja po stracie lub odbiorze piłki, należy je regularnie powtarzać. Im częściej będą występowały, tym łatwiej i szybciej będzie możliwe ich ukształtowanie. Stąd pierwszy, bardzo ważny wniosek, fazy przejściowe powinny występować w każdym ćwiczeniu lub grze, jeśli tylko jest to możliwe do zorganizowania. Ułatwi to zawodnikom wykształtowanie nawyku, dzięki czemu ich reakcja np. po stracie piłki, nie będzie wymagała dodatkowego czasu na analizę i podjęcie decyzji. Zawodnicy będą reagować od razu, nie zastanawiając się nawet nad tym.

Patrząc na teorię pętli nawyku oraz łącząc to już bezpośrednio z fazami przejściowymi. Bodźcem dla zawodnika będzie strata piłki, która od razu uruchomi działanie np. automatyczna próba jej odzyskania. Nagrodą będzie jej odbiór. Wydaje się to oczywiste, dlatego tak ważne jest kształtowanie dobrych nawyków w treningu piłkarskim. Zachowania muszą być powielane tak często jak tylko się da. O ile w grach, gdzie zadania obu zespołów są takie same, bądź bardzo zbliżone, a fazy przejściowe występują automatycznie, to dobre nawyki będziemy kształtować również automatycznie (jeśli reakcje zawodników będą poprawne!). Natomiast zdarza się czasami, że trenerzy stosują środki treningowe, które nie uwzględniają faz przejściowych. Skupiając się na zespole (czy zawodniku) grającym w ataku, nie wyznaczają zadań dla obrońców po odbiorze piłki. A to wielki błąd, gdyż ogranicza możliwość kształtowania nawyków podczas faz przejściowych. Brak zadania po odbiorze piłki to brak nawyku po jej odzyskaniu, ale również brak kształtowania nawyku po stracie piłki. Dlatego zawsze, jeśli tylko to możliwe, nawet jeśli założenia gry tego nie uwzględniają bądź bardziej skupiamy się na innym aspekcie treningu, nie rezygnujmy z zadań po odbiorze / stracie piłki. Powielanie tych zachowań szybciej wykształci nawyki u naszych podopiecznych.

Jak zastosować fazy przejściowe, kiedy automatycznie nie występują?

Oczywiście sposobów jest kilka, a zadania dla zespołu po odbiorze piłki mogą być (a nawet powinny!), zależne od tych oczekiwanych w trakcie meczu. Poniżej kilka podstawowych zabiegów, które w każdej grze czy ćwiczeniu uwzględnią fazy przejściowe.

Zagranie po odbiorze

Jedną z podstawowych modyfikacji, którą warto stosować jest zagranie po odbiorze. Często trenerzy wręcz wymuszają na zawodnikach, aby ci po odbiorze piłki, jak najszybciej podaniem wyprowadzili ją do innego sektora. A wszystko dlatego, że zawsze w okolicy piłki (miejsca odbioru) jest dużo zawodników i zmiana sektora da większe szanse na skuteczne jej utrzymanie w posiadaniu. I tutaj jest kilka możliwości, które można zastosować.

Pierwszą z nich jest ustawienie dodatkowych, małych bramek poza polem gry do których obrońcy muszą zagrać po odbiorze piłki. Jak nie mamy małych bramek to można ustawić otwarte bramki wyznaczone za pomocą tyczek lub też pachołków. Oczywiście odległość ich od pola gry oraz rozmiar zależny będzie od zaawansowania zawodników, jednak bardzo szybko można obie te zmienne modyfikować. Warto też się zastanowić nad miejscem ich ustawienia. Wiele zależy od tego, czy dany środek treningowy uwzględnia kierunek ataku.

Również można zastosować dodatkowe strefy poza polem gry, w których ustawimy zawodników np. tak jak na grafice poniżej. Lub jeśli gra przewiduje podział pola na kilka stref to wtedy zawodnicy po odbiorze w jednej z nich muszą zagrać do partnera ustawionego w innej strefie. Tutaj dużo zależy od złożoności gry.

Trzecią możliwością jest zagranie piłki do trenera, ustawionego poza polem gry. Dla utrudnienia trener, może cały czas zmieniać swoje ustawienie względem zawodników, co zmusza obrońców do większej koncentracji i ciągłego zbierania informacji, gdzie trzeba ukierunkować podanie w przypadku odbioru piłki. Tutaj również bardzo istotne jest, czy gra ma wyznaczony kierunek, bo jeśli tak to ustawienie trenera powinno to uwzględniać.

Prowadzenie piłki

Kolejną możliwością na kontynuację gry po odbiorze piłki przez obrońców jest przeprowadzenie jej w określone miejsce. Może to być wyznaczona strefa, może to być obszar poza polem gry, można nawet wskazać konkretny bok wyznaczonego pola. Również można wprowadzić pojedynek 1v1 w trakcie fazy przejściowej, podczas takich gier. Co mam konkretnie na myśli? Poniżej kilka pomysłów z graficznymi przykładami.

Pierwsza możliwość modyfikacji gry, do dodatkowe zadanie dla obrońców, które polega na wyprowadzeniu piłki poza obszar. Chodzi o to, że zawodnicy ustawieni w środku, po odbiorze piłki muszą ją za wszelką cenę utrzymać w posiadaniu, mogą oczywiście wymieniać między sobą podania. Jednak ich głównym zadaniem jest przeprowadzenie piłki poza pole gry (w przypadku okręgu), bądź przez jeden z boków pola gry (kwadrat, prostokąt). Ważne jest, aby nie było to byle jakie wybicie piłki, tylko kontrolowane prowadzenie piłki przy nodze, oczywiście wszystko w następstwie presji zawodników, którzy właśnie tą piłkę stracili.

Drugą ciekawą propozycją może być wprowadzenie pojedynku 1v1. Bardzo atrakcyjna modyfikacja zwłaszcza dla młodszych zawodników, gdzie gry 1v1 nigdy nie jest za dużo! Polecam stosować w przypadku małych gier, a formy mogą być dwie.

Pierwsza z nich, na przykładzie popularnego ronda 4v2. Wprowadzamy zasadę, że obrońca, który odebrał piłkę, aby wyjść ze środka, musi wygrać pojedynek 1v1 z zawodnikiem, który ją stracił. Pojedynek polega na tym, że trzeba przeprowadzić piłkę przez bok, na którym stał atakujący. Jeśli mu się uda następuje zmiana, ale jeśli atakujący odbiorze z powrotem piłkę i odegra do partnerów ustawionych na obwodzie, to gra jest kontynuowana bez zmian.

Drugi przykład zastosowania pojedynku 1v1 przedstawię na przykładzie ronda 3v1. Zawodnicy przy piłce, mają za zadanie tak się poruszać (zmieniać boki pola gry), aby zawodnik z piłką zawsze miał możliwość podania w lewo i w prawo. Powoduje to, że zawsze jest zwolniony jeden z boków. Zadaniem obrońcy po odbiorze jest jak najszybsze przeprowadzenie piłki właśnie przez ten „wolny” bok. Natomiast przeszkodzić mu może tylko zawodnik, który stracił piłkę. Jeśli reakcja będzie szybka to również dojdzie do pojedynku 1v1.

Jeśli ktoś lubi stosować schematy w swojej pracy, to również nie jest skazany na brak reakcji podczas faz przejściowych. Jak to możliwe? Zabieg ten podpatrzyłem jakiś czas temu podczas treningu zespołu U-19 w akademii SL Benfica. Zawodnicy rozmieszczeni na ok. ¾ boiska, zajmując swoje pozycje, rozgrywali schemat wg ustalonej kolejności (bez aktywnych obrońców). Trener w trakcie rozgrywania poruszał się w okolicy połowy boiska, między pomocnikami i obrońcami. Po zakończonym schemacie (dodatkowo asystenci zagrywali jeszcze dwie piłki dla ofensywnych zawodników na strzały), zawodnicy musieli automatycznie zareagować na aktualne ustawienie trenera, który zmieniając swoje położenie imitował piłkę. Zawodnicy automatycznie musieli wykonać ruch w kierunku trenera, tak jakby tam właśnie została stracona. Jak widać nawet na takie detale zwraca się uwagę w dużych ośrodkach treningowych, a forma ścisła również może być tak zorganizowana, że dobre nawyki będą powielane.

Kategorie
Szkolenie

Jak zbudować środek treningowy

Jak zbudować środek treningowy

Przygotowanie treningu to podstawowa czynność, którą musi wykonać każdy trener. Oczywiście zaczynamy od planowania całego procesu długofalowo, potem przygotowując kolejne mikrocykle, skupiamy się na kolejnych jednostkach treningowych, których budowa opiera się o różnego rodzaju środki treningowe. Stosowanie określonych ćwiczeń w trakcie treningów ma pomóc trenerowi nauczyć bądź doskonalić swój zespół, określonych zachowań, które potem są pożądane w trakcie meczu. Ale nie tylko. Ważne jest również zadbanie o przygotowanie motoryczne czy elementy psychologiczne (metalne). Sama organizacja i przeprowadzenie tych ćwiczeń są również bardzo istotne. W tym celu warto się zastanowić, jakie elementy należy wziąć pod uwagę, aby przygotowany środek treningowy był optymalny i w miarę możliwości kompleksowy. Jakie czynniki należy określić oraz na co warto zwrócić uwagę, zanim zaczniemy rysować boisko i „ustawiać” na nim zawodników.

Forma

Pierwsza rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to forma środka treningowego. Jest spora różnica czy zastosujemy ćwiczenie w formie ścisłej czy też będzie to forma oparta na rywalizacji i decyzyjności. Od lat toczą się spory „forma ścisła czy gry”. Oczywiście jedna i druga forma jest jak najbardziej poprawna, jeśli przynosi określony efekt. Ćwiczenie musi być skuteczne i jeśli jesteśmy w stanie zrealizować je w formie ścisłej to oczywiście można ro zrobić. Ja jednak jestem zwolennikiem gry, czy też rywalizacji z przeciwnikiem, dlatego jeśli tylko jest taka możliwość i będzie to skuteczne to wybieram grę. Ostatnimi czasy pojawiła się też forma, która znajduje się pomiędzy tymi dwoma. Forma ścisła otwarta, bo o niej mowa, różni się tym od tradycyjnej formy ścisłej, że wymusza na zawodniku obserwację oraz podejmowanie decyzji.

Część jednostki, miejsce w mikrocyklu

Duży wpływ na ostateczny wygląd środka treningowego ma fakt, w jakiej części treningu chcemy go zastosować. Na pewno zdecydowanie częściej wykorzystamy np. formę ścisłą w części wstępnej treningu niż w części głównej. W części głównej, będzie większa złożoność ćwiczeń, będą one bardziej kompleksowe, dlatego przygotowując środek treningowy należy uwzględnić, w której części treningu chcemy go zastosować. Równie duży wpływ ma jego umiejscowienie w mikrocyklu treningowym. Opierając się nawet na periodyzacji taktycznej, inny wymiar mają gry zastosowane w dniu poświęconym „sile”, a inny dzień później, gdzie celem pośrednim jest praca nad wytrzymałością. Dzień mikrocyklu ma spory wpływ na przestrzeń, na jakiej odbywa się dany środek oraz na liczbę zaangażowanych osób.

Aspekt techniczno-taktyczny

Jeden z ważniejszych elementów, jeśli chodzi o przygotowanie odpowiedniego środka treningowego. Warto się najpierw zastanowić nad celami, które chcemy zrealizować w trakcie ćwiczenia czy gry. Oczywiście istnieje możliwość realizacji ćwiczenia izolowanego, w którym ten element będzie pominięty np. izolowana praca nad elementami motoryki, jednak tutaj skupimy się bardziej na ćwiczeniach piłkarskich. Wymiar techniczno-taktyczny musi być wyznaczony w oparciu i działania zawodników, które będą dla nas pożądane. Należy określić jakich oczekujemy działań, na poziomie indywidualnym, grupowym oraz zespołowym. Ściśle z tym związana będzie również faza gry, czyli kiedy te działania występują. Czy jest to sytuacja kiedy nasz zespół posiada piłkę, czy piłkę posiada rywal. A może interesują nas momenty, kiedy ta piłka została odebrana lub stracona przez nasz zespół.

Wymiar motoryczny

Stosując kompleksowe środki treningowe, bo o takich mowa, zawsze trzeba uwzględnić również pracę pod kątem motorycznym. Dobrze zaplanowany środek treningowy umożliwia nam kształtowanie zdolności motorycznych. Duży wpływ na to ma intensywność ćwiczenia. A bezpośredni wpływ na intensywność ma liczba zaangażowanych zawodników, czas trwania ćwiczenia (lub gry), czas przerw, liczba powtórzeń itd. Tak więc, warto się zastanowić podczas planowania środków treningowych, nad jakimi zdolnościami motorycznymi chcemy z zespołem pracować w trakcie realizacji ćwiczenia. To może mieć spory wpływ na ostateczną wersję zastosowanego środka treningowego.

Mental

Coraz częściej trenerzy pochylają się również nad wymiarem psychologicznym podczas planowania nie tylko środków treningowych, ale generalnie podczas planowania całego procesu szkolenia. I bardzo dobrze, bo dobre przygotowanie do zajęć jest w stanie nam pomóc pracować również nad „głową” zawodników. Możemy stworzyć warunki i środowisko, w którym zawodnicy będą rozwijać swoje umiejętność mentalne. Można budować pewność siebie, dzięki czemu zawodnicy nie będą się bali podejmować ryzyka podczas działań piłkarskich. Można skupić się na poprawie koncentracji, można wzmacniać więzi w zespole i pielęgnować relacje, które są niezbędne nie tylko na boisku piłkarskim. Dlatego warto również uwzględnić te aspekty, planując środek treningowy.

Czas i miejsce

Są to dwa wspomniane już elementy, które mocno związane są z aspektem motorycznym, ale nie tylko. Jeśli chodzi o czas, to trzeba określić, ile go poświęcimy w trakcie jednostki, na ten konkretny środek treningowy. Następnie ile będzie trwało pojedyncze powtórzenie, czy seria (jeśli planowane jest więcej niż jedna) oraz jaki czas przerw zastosujemy. Tutaj nie da się ukryć, że parametry te są mocno związane z intensywnością, a co za tym idzie z kształtowaniem odpowiednich zdolności motorycznych. Jednak warto zwrócić uwagę czy ta intensywność jest zachowana przez cały czas trwania ćwiczenia, bo jeśli nie, to warto zareagować i dopasować odpowiednio czasy pracy bądź przerw. Drugim parametrem, niezwykle istotnym do określenia jest przestrzeń boiska. Wymiar pola gry musi być odpowiedni, zarówno pod kątem założeń techniczno-taktycznych (gra powinna być w miarę płynna, a realizacja zadań możliwa) oraz motorycznych (wielkość pola gry ma wpływ na rodzaj kształtowanych zdolności). Dodatkowo warto też zwrócić uwagę na umiejscowienie ćwiczenia w kontekście całego boiska. Jeśli np. pracujemy nad otwarciem gry przez bramkarza, to nie ustawiamy pola gry inaczej niż w strefie otwarcia ataku, korzystając przede wszystkim ze środkowego sektora, gdzie bramkarz rozpoczyna ćwiczenie/grę.

Liczba zawodników

Bardzo oczywisty element, który też powinien wynikać z kilku czynników. Po pierwsze musi pomóc realizować działania techniczno-taktyczne, które można wykonać w skali mikro (działania indywidualne), mezo (grupowe) lub makro (zespołowe). Warto się zastanowić czy planowany „układ sił” umożliwi realizację celu oraz że zadanie to nie będzie zbyt łatwe do wykonania. Trzeba również manipulować liczba zawodników w trakcie gry, jeśli brakuje jej płynności.  Oprócz założeń techniczno-taktycznych, trzeba się również zastanowić jaka będzie praca w aspekcie motorycznym, bo inną wykona zawodnik w grze Br+4v3 akcentującej wspomniane otwarcie gry, a inną jeśli ten sam element będziemy doskonalić podczas gry 9v9 czy 11v11.

Organizacja ćwiczenia – rola trenera

Tutaj już nie tyle odpowiednie planowanie ćwiczenia na kartce, przy biurku, co praca na boisku i realizacja przygotowanych środków treningowych. I tutaj chciałbym zwrócić uwagę na trzy elementy:

przygotowanie ćwiczenia, gry przed treningiem, aby móc płynnie przejść między kolejnymi ćwiczeniami w trakcie jednostki treningowej; ważne jest aby cały niezbędny sprzęt treningowy był już gotowy do użytku, a efektywny czas pracy zoptymalizowany;

dystrybucja piłek, czyli trener musi zarządzać ćwiczeniem, a zwłaszcza grą; muszą być ustalone zasady kto wprowadza kolejne piłki, jak wygląda restart w grze oraz muszą być adekwatnie do tego przygotowane piłki; jest to kolejny element, który wpływa na płynność w grze czy intensywność; warto też zwrócić uwagę na taki detal jak na samo ustawienie (umiejscowienie) trenera względem ćwiczących; które miejsce jest optymalne do obserwacji zawodników lub do wprowadzania piłek, jeśli to on będzie odpowiedzialny do ich dystrybucję;

coaching trenera, czyli poprowadzenie ćwiczenia/gry; może on obejmować objaśnienia, pokaz (zwłaszcza w młodszych kategoriach), jak również aktywne reagowanie na to co się dzieje w trakcie zajęć; trener musi wiedzieć kiedy warto zareagować i np. zatrzymać grę i wyjaśnić jakiś aspekt lub idąc dalej w jaki sposób to zrobić – dać konkretne odpowiedzi, tylko wskazać odpowiedni kierunek, a może za pomocą pytań zmusić zawodników do samodzielnego rozwiązania problemu;

Podsumowanie

Patrząc na powyższe informacje, może się wydawać, że przygotowanie odpowiedniego środka treningowego jest bardzo skomplikowanym procesem. Zapewne w dużym stopniu tak jest, zwłaszcza na początku drogi trenerskiej. Jednak wraz z upływem czasu, z nabytą wiedzą oraz zebranym doświadczeniem, proces ten na pewno jest o wiele łatwiejszy i nie trwa aż tyle czasu. Poza tym bardzo ważne jest, aby trener miał „otwartą głowę” i potrafił wyciągać wnioski ze swojej pracy. Czasami ćwiczenie czy gra na papierze mogą wydawać się wręcz idealne, jednak potem w trakcie zajęć już tak dobrze to nie wygląda. Trzeba zdiagnozować przyczyny i następnie spróbować jeszcze raz, tym razem mądrzej. Mądrzej o kolejne wnioski i doświadczenia.

Kategorie
Szkolenie

Konspekt treningowy, czyli najlepszy asystent trenera

Konspekt treningowy, czyli najlepszy asystent trenera

Jeszcze kilka lat wstecz, trenerzy z notatkami, pojedynczymi kartkami, które wyciągali podczas treningów, byli lekko prześmiewami. Szydera była ze strony zawodników, innych trenerów, generalnie kartka w ręce trenera podczas treningu to obciach! No bo jak zerka, ściąga tzn. że czegoś nie umie! Albo, co gorsza nie rozumie, a wszystko “skopiowane”. Muszę się przyznać, że na początku pracy trenerskiej, również nie korzystałem ze wsparcia w postaci konspektu treningowego. I nie dlatego, że szedłem na trening nieprzygotowany, tylko wydawało mi się, że wszystko zapamiętam, a jak czegoś zapomnę to sobie szybko poradzę inaczej. Jednak (dzięki Bogu!) człowiek cały czas się uczy, rozwija, nabiera niezbędnego doświadczenia, do pewnych rzeczy dorasta i konspekt treningowy – jako narzędzie jest dzisiaj niezbędnym elementem w mojej pracy. Ba, poszedłbym dalej! Dobrze przygotowany konspekt, może być najlepszym ASYSTENTEM TRENERA, który ciągle będzie kontrolował, co, kiedy, jak oraz podpowie na co zwrócić uwagę, co trzeba akcentować podczas gry itd.
 

Co powinien zawierać konspekt, aby realnie pomóc nam w treningu? Jakie informacje powinny tam być umieszczone? Jak taki szablon konspektu przygotować na swoje potrzeby?

Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na dwa pierwsze pytania. Każdy trener pewnie ma swoje zdanie na ten temat. Jednak spróbuję wybrać najważniejsze elementy, które powinny pomóc trenerowi w pracy podczas treningu.

Konspekt treningowy trzeba podzielić na 3 części: pierwsza to informacje organizacyjne, druga to cele treningowe, a trzecia to już przebieg całego treningu – środki treningowe. Co powinna każda z tych części zawierać? 

1. Część – informacje organizacyjne
 
Każdy konspekt powinien się zaczynać od informacji organizacyjnych. Podstawowe dane to numer kolejnej jednostki treningowej, data oraz miejsce treningu (boisko, siłownia, hala itd.) oraz czas jego trwania.
Dodatkowo ważnymi elementami, które również wyróżniam w swoim konspekcie są:

– budowa całego mikrocyklu oraz umiejscowienie w nim danej jednostki. Patrząc na konspekt wiem, ile treningów w danym tygodniu drużyna odbyła bądź ma zaplanowane, w jaki dzień jest rozgrywany mecz itd. Tutaj polecam wydzielić okres od meczu do meczu, najczęściej będzie to standardowo 8 dni np. sobota – sobota.
 
– kadra zespołu czyli wypisanie nazwisk całej drużyny, najlepiej z podziałem na pozycje. Łatwiej wtedy w czasie treningu przydzielić zawodników do gier, przypisać do pozycji. Dodatkowo też szybciej odnotujemy nieobecności i będziemy wiedzieć jaką grupą dysponujemy podczas zajęć.
 
– sprzęt treningowy (trenażery) niezbędny podczas danej jednostki treningowej. Dzięki temu przed treningiem szybciej przygotujemy wszystko co będzie potrzebne podczas ćwiczeń czy gier oraz do minimum ograniczymy ryzyko, że o czymś zapomnieliśmy. Warto również odnotować dodatkowo w tej rubryce np. bramki, ich ilość oraz rozmiary, zwłaszcza w przypadkach, gdzie te bramki trzeba na boisko treningowe przetransportować z odległego miejsca. Można to wszystko przygotować już przed treningiem.
 
 
2. Część – cel treningu
 
W sumie najważniejsza rzecz w treningu. Każda jednostka powinna mieć swój cel (tematykę), a temu powinny być podporządkowane wszystkie środki treningowe. Osiągnięcie celu w treningu powinno być priorytetem. Jakie wyznaczamy cele?

– cel taktyczny – którego wartość wzrasta wraz z wiekiem zawodników. Powinniśmy określić nad jakim elementem taktycznym chcemy pracować podczas jednostki, nad jakim momentem gry (fazą gry) oraz jakich zawodników (grup, formacji) ten aspekt w szczególności dotyczy np. Transfer negatywny – doskok po stracie piłki w środkowym sektorze boiska
 
– cel techniczny – szczególnie ważny w najmłodszych grupach wiekowych. To tam punktem wyjściowym powinno być określenie elementu techniki, którego nauczania i doskonalenia będzie dotyczył trening np. technika podań, prowadzenie piłki
 
 cel motoryczny – czyli określenie akcentu motorycznego, nad którym będą zawodnicy pracować podczas treningu. Wg mnie nie powinien on być wyizolowany, a wynikać z formy i doboru środków treningowych (manipulacja czasem, przestrzenią oraz liczebnością zawodników w grach). Wyjątkiem może być siła czy koordynacja.
 
To trzy podstawowe cele, tematy zajęć które powinniśmy określić przed zajęciami, aby móc skutecznie wykorzystać jednostkę do doskonalenia umiejętności swoich podopiecznych. Spotkałem się jeszcze z wyróżnieniem dodatkowo celu mentalnego  (psychologicznego) oraz celu percepcyjnego
 
 
3. Część – przebieg treningu – środki treningowe
 
Ostatnia część, która zazwyczaj zajmuje ponad 90% objętości całego konspektu, to kolejne środki treningowe, z których zbudowana jest cała jednostka. Nie będę się zagłębiał w temat budowy, samej w sobie, jednostki treningowej, bo to dłuższe rozważanie na osobny wpis. Jednak w kontekście konspektu jakie najważniejsze informacje powinny się tutaj pojawić? U mnie widnieje podział  treningu na trzy części: wstępną, główną oraz końcową.
Bez względu na część treningu, każde ćwiczenie składa się z 3 elementów w konspekcie, aby było czytelne dla trenera:

– czas trwania –
czyli całkowity czas, jaki planujemy poświecić na dane ćwiczenie czy też grę. Ważne jest również, aby wyróżnić szczegółowo czas jednego powtórzenia, ilość powtórzeń oraz czas przerw. Ale generalnie jest to całkowity czas przeznaczony dla danego ćwiczenia.

– opis ćwiczenia/gry – bez względu czy jest to schemat podań, czy gra, powinna być krótka informacja na czym polega. Oprócz tego warto wypunktować najważniejsze akcenty w ćwiczeniu, na które powinniśmy zwrócić uwagę np. przyjęcie kierunkowe podczas schematu podań lub pierwsze dokładne podanie po odbiorze piłki w czasie gry, jeśli jest to jeden z elementów nad którymi pracujemy podczas treningu. W części opisowej warto wypisać sobie, wspomniane wcześniej, czasy aktywnego ćwiczenia/gry oraz czas spoczynku jak również wielkość pola gry. Można również przygotować w przypadku gier, podział zawodników na drużyny, formacje, co usprawni i przyspieszy przejścia między kolejnymi grami.
 
– ilustracja graficzna – czyli przygotowanie w specjalnej aplikacji rysunku, który szybko zobrazuje rodzaj ćwiczenia czy też gry, który zastosujemy. Na rysunku możemy już określić dokładną kolejność działań w przypadku  schematów podań, co zdecydowanie ułatwi trenerom odtworzenie całego ćwiczenia i zaprezentowania go swoim podopiecznym. W przypadku bardziej skomplikowanych schematów, polecam tą samą grafikę w większym formacie powiesić w szatni przed treningiem, aby każdy zawodnik się zapoznał i szybciej przeszedł do samego ćwiczenia podczas treningu.

Trzeba pamiętać, że KONSPEKT TRENINGOWY jest dla trenera! Ma mu pomóc w pracy i organizacji treningu. Dlatego też każdy powinien stworzyć własny szablon i umieścić w nim takie informacje, które będą mu pomagały w czasie zajęć. Można to zrobić w popularnych programach typu Word czy Excel. Kto nie czuje się biegły w tych programach może skorzystać z gotowych szablonów, które oferują programy do rysowania grafik piłkarskich. Ja do rysowania ćwiczeń oraz gier wykorzystuję  Unicoach Creator, a następnie umieszczam je w przygotowanym samodzielnie szablonie, do stworzenia którego wykorzystałem worda.